poniedziałek, sierpnia 07, 2017
"MIĘDZY NIEBEM A LOU", L. Fouchet, Wyd. Muza 2017
Znam więcej samotnych ludzi na emeryturze, niż tych którzy są w szczęśliwym związku. Często jest tak, że mimo małżeństwa, seniorzy nie rozmawiają ze sobą, nie szanują się, żyją jak wrogowie, lecz nie rozejdą się z różnych względów, przeważnie religijnych bądź przez lęk przed samotnością. Rzadki to widok spotkać trzymającą się za ręce parę staruszków. Dlatego to takie wzruszające i romantyczne...
Lou i Jo, szczęśliwym emerytowanym małżonkom z francuskiej wyspy Groix nie jest pisane dożyć wspólnie późnej starości. Kobieta po 55. urodzinach traci pamięć oraz panowanie nad sobą. Prosi więc ukochanego, by pozwolił jej zamieszkać w domu opieki. Jo, choć nie rozumie pragnienia żony, godzi się z jej wolą. Dorosłe dzieci oraz wnukowie są rozżaleni decyzją seniorów, choć i tak wszyscy żyją swoim życiem. Niepełnosprawna córka Sarah zmienia facetów po maksymalnie dwóch spotkaniach, nie mogąc się pogodzić z utratą dawnej miłości. Syn Cyrian trwa w nieszczęśliwym małżeństwie ze względu na córkę, kochając i tak inną kobietę, z którą także ma dziecko, a uprawiając seks z jeszcze inną. Wnuczki Pomme oraz Charlotte prawie się nie znają, choć bardzo się lubią i chciałyby spędzać ze sobą więcej czasu. Wydaje się, że nikomu na nikim nie zależy. I w tych właśnie okolicznościach umiera w końcu Lou. Jo nie potrafi pogodzić się ze śmiercią miłości swojego życia. Został sam, mając rodzinę, w której tyle jest negatywnych uczuć. Po przeczytaniu testamentu, robi się jeszcze trudniej. Zaraz rodzina się rozpadnie! Okazuje się, że Lou publicznie oświadcza, iż Jo miał romans. Mężczyzna próbuje zaprzeczyć, jest zaskoczony skąd te oskarżenia- nigdy w życiu nie zdradziłby swojej ukochanej! Ale to tylko przelewa czarę goryczy. Syn nienawidzi go jeszcze bardziej, pozostali są w szoku. Lou, dlaczego to zrobiłaś? Skąd to oskarżenie? Notariusz przekazuje wdowcowi list od zmarłej, w którym dowiaduje się o zadaniu do wykonania... Czy Lou oszalała w ostatnich miesiącach swojego życia?!
"Między niebem a Lou" to książka, która niesie spokój, każe się zatrzymać i pomyśleć, o tym, co powinno być najważniejsze. O miłości romantycznej, miłości do dzieci, miłości siostrzanej, miłości do miejsca...
Powieść początkowo mnie nudziła- nie mogłam chyba wytrzymać braku akcji, przyzwyczajona do ciągłego biegu, braku czasu... Ba, nawet czytając książki wykorzystuję metodę "szybkiego czytania"! A tutaj nagle, z lektury tej bije spokój! Mimo emocji bohaterów- złości, smutku, rozgoryczenia- jest ciepło, lekko, magicznie. Połączenie goryczy ze słodkim smakiem daje seria Gorzka Czekolada, do której należy właśnie "Między niebem a Lou". Warto było się wciągnąć 😌.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.