Przygotowywanie posiłków dla najbliższych jest dla mnie ważną częścią życia. Lubię to robić, a moja Rodzina lubi, gdy to robię- układ idealny. Od czasu do czasu gotujemy też wspólnie i choć później sprzątam dłużej niż trwała sama zabawa, warto na to pozwolić.
W kuchni łatwo się odstresować. Krojąc warzywa można pozbyć się złości. Natomiast przygotowując deser z Dziećmi, zadziwiające jak się wówczas otwierają ich serca i umysłu. Podczas kuchennych czynności zwierzanie się z całodziennych trudności i radości przychodzi zupełnie naturalnie, bez ciągnięcia za język. Wspólne gotowanie zbliża- bez dwóch zdań!
Znam rodziny, w których przygotowuje się 3 obiady każdego dnia- dla każdego domownika coś innego, natomiast mama nie je wcale, bo nie ma już siły i ochoty albo zjada resztki, co kto zostawi na talerzu. W mojej Rodzinie jednak, wszyscy jemy to samo. Gotujemy to, co lubimy, choć zdarza się, że Dzieciaki nie mają akurat ochoty na konkretny składnik, wówczas następuje talerzowa wymiana, np. szparagi za kawałki kurczaka itp. ;)
Gotowanie dla 4-osobowej Rodziny to wyzwanie. Trzeba wziąć pod uwagę upodobania smakoszy, alergie, dostępność produktów w domowych zapasach i/lub w okolicznych sklepach, sezonowość i oczywiście zasobność portfela. Do tego zawsze należy przemyśleć, ile czasu jest potrzebne na przygotowanie dania i czy my dysponujemy takim czasem, jak i energią po całym dniu w pracy/ nieprzespanej nocy/ przy marudzeniu maluchów... Z dobrą organizacją, jest to jednak do osiągnięcia!
Jeśli nie wiecie, jak się za to zabrać, albo jeśli uwielbiacie gotować dla innych, spodoba Wam się książka kulinarna "Pysznie dla rodziny i przyjaciół". Zawarto w niej ponad 100 przepisów, pogrupowanych na 26 zestawów, składających się z przystawki, dania głównego i deseru. Przy każdym zestawie podano wskazówki (np. jak obrobić mięso, jak je przechowywać, co kupić), etapy przygotowań oraz ich czas. Każde danie jest przewidziane na 4-6 osób, nie musimy więc przeliczać składników, by starczyło dla wszystkich w domu ;)
A co do jedzenia proponują autorki? Zupy, sałatki, carpaccio, tarty, tatary, warzywa w ciekawych kompozycjach, mięsa, sosy, kruche ciasta, serniki, babeczki, pucharki, ciasteczka, bułeczki drożdżowe, bezy, biszkopt i inne. Wszystkie zestawy są idealne na niedzielne obiadki z dziećmi, teściami, w domu lub na ogródku, koniecznie przy dużym stole.
Książkę wzbogacają piękne, duże zdjęcia gotowych dań, jak i wspólnych rodzinnych przyjęć. Są również ciekawe infografiki, pomagające w organizacji kuchni.
Nie pozostaje więc nic innego tylko gotować! Ale kto po tym wszystkim posprząta?!
To, czego mi zawsze brakuje w książkach z przepisami to propozycja na cały obiad tzn. co będzie dobrze się komponować do głównego dania (jaka surówka, ziemniaki czy może ryż, a może jeszcze coś innego?), co pozwoliłoby wprowadzać jeszcze więcej urozmaicenia do codziennego menu. A tu widzę, że jest właśnie to, co potrzebuję! Chyba że to tylko kilka zestawów...
OdpowiedzUsuńP.S Książka naprawdę pięknie wydana.