piątek, maja 20, 2016
"EKOŻYCIE POD LUPĄ", N. Johnson, Wyd. Vivante 2016
Słowo "eko" jest dziś na topie. W każdym szanującym się sklepie- markecie czy sklepiku osiedlowym- można dostać co najmniej kilka ekologicznych produktów. EKO są już wszystkie kategorie artykułów, zarówno spożywczych, jak i kosmetyków, środków czystości, zabawek, ubrań, opakowań... Wszystko na co jest popyt ma swoją wersję EKO. Tylko co to EKO właściwie znaczy?
Istnieją pewne określone normy dla każdego z grup produktów, które muszą zostać spełnione, by nosić miano EKO, bio lub organic. Niestety wielu przedsiębiorców próbuje cwaniakować i podrabia certyfikaty, logo organizacji ekologicznych, umieszczając je na opakowaniach swoich artykułów bądź nie wysilając się nawet i podpisując je jako "EKO". Któż z nas się na to choć raz nie nabrał...?
Jesteście ekoświrami? Sama bym siebie tak nie nazwała, ale pewnie co niektórzy mają o mnie takie zdanie ;) Zwał jak zwał, jednak staram się żyć ile jestem w stanie w zgodzie z naturą i blisko niej. Dlatego lektura "Ekożycia pod lupą" stała się obowiązkowa i każdy człowiek, który uważa się za żyjącego świadomie (niekoniecznie w stylu bio), powinien po nią sięgnąć!
"Ekożycie pod lupą" to książka popularno-naukowa, reportaż i biografia jednocześnie. Przedstawia wspomnienia autora z dzieciństwa bardzo bliskiego naturze (w niektórych momentach skrajnie bliskiego!), by po chwili przejść do badań naukowych i doświadczeń praktyków w odniesieniu do natury i jednocześnie postępu cywilizacyjnego, co oznacza informacyjną walkę natura kontra technologia.
Nathanael Johnson wchodzi w rolę sędziego w 7 rundach:
Runda 1: porody naturalne kontra porody medikalizowane
Runda 2: czystość kontra brud
Runda 3: surowe mleko vs. pasteryzacja
Runda 4: warzywa vs. szczepionki
Runda 5: Ingerencja w przyrodę, lasy vs. naturalne tereny i działanie przyrody
Runda 6: mięso masowe vs. mięso od zwierząt wolnobiegących
Runda 7: medycyna naturalna vs. medycyna zachodu
A co tego wynikło? We wielkim skrócie:
Runda 1- paradoks współczesnych porodów- im bardziej medycyna ingeruje w proces ciąży i porodu, tym przynosi to gorsze skutki. Według badań wzrost liczby cesarskich cięć wcale nie zmniejsza liczby śmiertelności dzieci, ani wskaźnika porażeń mózgowych...
Runda 2- przesadna czystość może wywoływać choroby, natomiast niektóre infekcje bakteryjne mogą zapobiegać alergią i astmie. Świat należy do bakterii. Gdyby nie one, nie byłoby i nas...
Runda 3- paradoks pasteryzacji polega na tym, by w surowym mleku "zabić bakterie i dodać bakterie" (nowe, wyselekcjonowane lub bakterie nieistniejące w naturze, lecz wytworzone w laboratorium- "swoje" opatentowane bakterie ma np. Danone).
Runda 4- warzywa oraz szczepionki poddano badaniom na ilość toksyn. Dlaczego akurat to? Bo jedne i drugie są zalecane, by utrzymać zdrowie, a jednocześnie są obciążone chemikaliami. Okazuje się, że każdego roku w USA wchodzi w przemysł ok. 700 nowych związków chemicznych, w większości nie posiadających żadnych badań wpływu na organizmy ludzkie...
Runda 5- paradoks ochrony przyrody- dążymy do naturalności poprzez ingerencję w nią...
Runda 6- najtrudniejsza! Zostają w niej przedstawione warunki w jakich żyją zwierzęta hodowlane. Sztuczne zapłodnienie macior, pobieranie ejakulatu od knurów, czyli cała otoczka, jak wyhodować identyczne świnie, by ułatwić przemysł na dużą skalę...
Runda 7- co lepiej leczyć: przyczyny czy objawy? Leczyć chore narządy czy chore myśli pacjenta? Wypisywać skierowania na kolejne badania nowoczesnym sprzętem, czy postawić na efekt placebo?
Podsumowując tę rozgrywkę, nie ma w niej jednoznacznego zwycięzcy. Choć życie bliżej natury jest mi bliższe sercu i z pewnością ma pozytywny wpływ na cały nasz ekosystem, w tym na ludzkość, nie możemy zaprzestać postępowi technologii. Postęp nie jest zły, a wręcz niezbędny, jednak powinien iść w dobrym kierunku, nie rujnując praw i mądrości natury. Czerpmy z przyrody to, z czym radzi sobie doskonale, a technologię rozwijajmy tam, gdzie przyroda nie dociera... To chyba najlepsze rozwiązanie- zdrowy rozsądek.
Polecam Wam tę szalenie interesującą książkę! Już dawno nie czytałam tak mądrej, pasjonującej lektury popularno- naukowej i to jeszcze napisanej w lekki i dowcipny sposób. Tu nie znajdziecie ani moralizatorstwa, ani nudnych cytatów z badań naukowych, lecz czystą esencję, fakty (odniesienia do badań znajdują się na końcu publikacji).
"Ekożycie pod lupą" możecie kupić w dobrej cenie tutaj: http://www.taniaksiazka.pl/ekozycie-pod-lupa-nathanael-johnson-p-634267.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.