Mniej więcej w połowie pierwszego roku życia malucha, zaczyna się dla niego wielka smakowa przygoda. Oprócz mleka, którym żywił się wyłącznie przez około 5-6 miesięcy, teraz nadszedł czas na inne produkty. Rozszerzanie diety to zupełnie inne doświadczenie zarówno dla smyka, jak i jego mamy. Istnieje wiele modeli żywnościowych najmłodszych. Można karmić wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy, a nawet o wiele dłużej. Można od pierwszych dni życia karmić butelką pełną miłości i mleka modyfikowanego. Można karmić i butelką i piersią na przemian. Później (ok. 6 miesiąca według zaleceń WHO) można podawać oseskowi dania słoiczkowe lub przygotowywać posiłki domowe. Można zdecydować, by nasz brzdąc był małym wegetarianinem albo "wszystkożercą". Obojętnie, który model jest nam bliższy, komponując jadłospis dla malca musimy uwzględnić zalecenia dietetyków zawarte w piramidzie zdrowego żywienia. A według niej, mięso i jego produkty powinno się spożywać nie więcej niż 2 razy w tygodniu. Wszystkie pozostałe składniki zdrowej diety to warzywa, owoce, zboża, produkty mleczne, jaja, nasiona, orzechy, oliwa i oleje roślinne oraz dużo dużo wody. Powinno się je spożywać codziennie!
Kuchnia polska obfituje w dania mięsne, tłuste, ciężkostrawne. Według większości Polaków, a szczególnie mężczyzn, najlepiej by każdy posiłek zawierał kawał mięcha. A do tego dużo więcej niż szczypta soli, glutaminian sodu, rozmaite E (czyli chemiczne dodatki żywnościowe, konserwanty). Tymczasem nasze organizmy (a szczególnie te najmłodsze z najmłodszych) potrzebują produktów naturalnych, pełnych witamin i innych wartości odżywczych. A te dostarczają posiłki przygotowanie niekoniecznie z/ lub na mięsie! Prawdą jest, że dzieci (jak i dorośli), jedzące mniej mięcha są zdrowsze i szczęśliwe ;)
Książka "Zdrowy maluch. Poradnik żywieniowy dla rodziców" został napisany przez założycielkę portalu wegemaluch.pl, dietetyczkę, wegetariankę- Monikę Skowron oraz miłośniczkę zdrowego odżywiania- Magdalenę Sikoń. Obie panie to także doświadczone mamy. Dzielą się swą wiedzą na temat bilansowania diety dzieci od 6. miesiąca do 3. roku życia. Podają fakty z zakresu nauk o żywieniu człowieka, jak i zdradzają swoje przepisy na urozmaicone dania. Ogromnym atutem tej publikacji jest to, że na każdy etap rozszerzania diety autorki proponują inne receptury dań, odpowiadające potrzebom maluchów. Dzięki temu rodzic, czytając tę publikację otrzymuje nie tylko schemat rozszerzania diety, ale i ciekawe i szybkie pomysły na zdrowe i domowe posiłki. Według mnie super, to jest właśnie to, czego my- gotujące mamy, babcie, a może i nawet tatusiowe potrzebujemy i szukamy.
Poradnik więc jest praktyczny, mądry, przejrzysty, a do tego ładnie wydany. Adresowany jest do wszystkich gotujących i karmiących dzieciaki, ale nie tylko wegetarian! Gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.