Czy
Wasze dzieci marzą o skaczących butach? Pewnie tak, i to tak samo
mocno, jak Franklin. Dzięki taki butom, można by zrezygnować z
windy i od razu skakać do domu, na ostatnie piętro... Albo zrywać
jabłka z samego szczytu drzewa... Albo bawić się razem z
kangurami, jak równy z równym...
Chcę mieć skaczące buty! I Franklin także (a on jest dzieckiem, więc jemu bardziej przystoi nić mnie...). Żółwik ma bardzo mądrych rodziców. Dali mu oni szansę, na posiadanie niezwykłych butów- jeśli na nie zapracuje, zdobywając 4 naklejki w nagrodę (no proszę, nawet w bajkach, rodzice stosują metody behawioralne...)- rodzice kupią mu wymarzony sprzęt. Franklin bardzo się stara, więc udaje mu się spełnić swoje marzenie. Otrzymuje skaczące buty! Ale to nie koniec tej opowieści! Co działo się dalej? Skoczcie do księgarni i przeczytajcie razem z dziećmi ;)
Sympatyczny ten żółw.
OdpowiedzUsuń