sobota, września 29, 2012

„ELMER. WIELKA KSIĘGA PRZYGÓD”, D. McKee, Wyd. Papilon 2012

W tym sezonie modna jest kratka. A szczególnie słoń w kratkę o imieniu Elmer. Nie wypada nie znać jego przygód, więc lepiej wybierzcie się do księgarni po najnowszą książkę z tym sympatycznym bohaterem.

Elmer niemal każdego dnia przeżywa coś interesującego. A to poszukuje zaginionego kuzyna, a to pomaga w odnalezieniu zgubionej gdzieś przytulanki. Wybiera się też w odwiedziny do dziadka, a innym razem szuka końca tęczy! Jego przygody są naprawdę niezwykłe, szczególnie dla przedszkolaka. Bo Elmer, tak jak każdy kilkulatek jest ciekawy otaczającego go świata. Do tego lubi być pomocny, uprzejmy, koleżeński i rodzinny- nie ma to jak dobrze wychowany słoń ;)
To, co spotyka kraciastego zwierzaka, odzwierciedla „ludzkie” historie, dzięki czemu z książeczki maluch może się wiele nauczyć. Przede wszystkim o życiu wśród innych (czyli pewnych rekcji społecznych) czy rozpoznawania emocji. Myślę, że każdy brzdąc znajdzie coś interesującego dla siebie, a i rodzice będą mieli bazę do rozpoczęcia pierwszych lekcji o życiu.

Elmer. Wielka księga przygód” to nie tylko mądre treści dostosowane do wieku kilkulatka. To także piękne, kolorowe ilustracje, wykonane pastelami. Oglądając książeczki dla dzieci, zawsze zwracam uwagę na to, czy obraz nie wywołuje oczopląsu. Powoduje to między innymi problemy ze skupieniem uwagi na istotnych elementach oraz psuje wrażenia estetyczne. W tej książce jednak nie można się do tego przyczepić. Tutaj pierwszy plan jest ważniejszy od tła, a przy tym tekst pozostaje czytelny, wyraźny, umieszczony w odpowiednim miejscu na stronie, by nie mieszał się z obrazem. Jedno z drugim (lustracja z tekstem) doskonale się uzupełniają i idealnie dopełniają całość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...