Tofu to jeden z najpopularniejszych produktów sojowych. Często sięgają po niego weganie oraz wielbiciele kuchni azjatyckiej. Trudno uwierzyć, że w Chinach, skąd pochodzi, znany jest od przeszło dwóch tysięcy lat! U nas dopiero od kilku, choć obecnie jest już dostępny w prawie każdym większym sklepie. Niestety ciągle trudno kupić tofu w innej formie jak twardej, a istnieją jeszcze abura-age, jedwabiste, jedwabiste twarde, tempeh, smażone kostki czy słupki z suszonej skórki. Nawet nie wiedziałabym, w jaki sposób można je przygotować!
Do tofu przekonałam się dopiero niedawno. Od pierwszego kęsa wydawało mi się ono gumowate i bez smaku, poza tym przejmowałam się złą sławą soi... Kiedy spróbowałam w knajpie tofurnika, a później gdzieś kiedyś pasty do pieczywa, zmieniłam zdanie! Zaczęłam kupować i przyrządzać tofu sama, a teraz nabrałam ochoty na kolejne ciekawe dania 😋. W każdym wegańskim poradniku kulinarnym znaleźć można co najmniej kilka przepisów z tym produktem. Znalazłam jednak książkę, która zawiera ponad 65 pomysłów na ten składnik- "Tylko tofu".
Okazuje się, że z tofu można wyczarować wszystko! Śniadania, przystawki, sałatki, zupy, dania główne, a także- co mnie przekonało od razu- desery 😋. Daje też różne możliwości pod względem obróbki: można je ścierać na tarce, smażyć, grillować, blendować, piec, gotować na parze, marynować... -oczywiście w zależności od rodzaju sera.
Książka jest bardzo zróżnicowana: zawiera przepisy łatwe, bardziej skomplikowane, szybkie, wymagające więcej czasu, słodkie, wytrawne, z prostymi składnikami, jak i egzotycznymi, daniami stricte wegańskimi, ale są i takie wymagające dodania jajek, sera czy miodu (ale mięsa tu nie znajdziecie!).
Moją uwagę przyciągnęły placki ziemniaczane, omlet, pancakes, muffinki z gruszkami, frittata, szaszłyki z sosem satay, kremowy dip z pesto, sałatka coleslaw, zapiekanka warzywna, chili, szpinak po hindusku, pikantny makaron, mus czekoladowy, kulki ze słonym karmelem i panna cotta 😋.
A Wy na co mielibyście ochotę?
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń