czwartek, listopada 28, 2019
"CZĘŚCI ZAMIENNE. JAK ZREPEROWAĆ ZEPSUTEGO CZŁOWIEKA" J. D. Mezrich, tłum. M. Klimek- Lewandowska, Wydawnictwo 2019
"Wszystko musi być zrobione idealnie. Nie ma znaczenia, jak bardzo jesteś zmęczony czy rozkojarzony, co się dzieje z innymi twoimi pacjentami, między tobą a twoim szefem, w pracowni albo życiu osobistym. Ma być idealnie. Inaczej pacjent zapłaci ogromną cenę, dar życia dawcy pójdzie na marne, a ciebie w środku nocy obudzi przenikliwy sygnał pagera informujący, że zawaliłeś sprawę (...)"
Wątroba, nerki, serce lub jego zastawki, skóra, kości, jelita, oczy... Jedna śmierć może uratować kilka żyć. Dlatego moi Bliscy wiedzą, że kiedy nadejdzie mój koniec, mają wykorzystać wszystkie moje organy, które będą się do tego nadawały.
Początki transplantologii sięgają 1902, choć wszystko zaczęło się od publikacji prac nad zespoleniami naczyń. Później nastąpiła cała masa porażek. Ale bez nich nie byłoby sukcesów. Niegdyś lekarze chirurdzy podejmowali bardzo nieetyczne decyzje i działania, jak na przykład przeszczepy na zwierzętach czy eksperymentowanie na nich, by udoskonalić proces leczenia około operacyjnego. Ale nie należy ich za to potępiać. Prekursorzy transplantologii byli odważni, a swoimi czynami wyprzedzali często czasy, w których żyli.
Mam za sobą fascynującą lekturę pt. "Części zamienne", będącą zapisem wyznań współczesnego chirurga transplantologa z Akademii Medycyny i Zdrowia Publicznego Uniwersytetu w Wisconsin. Opowieści o autentycznych pacjentach, ich historiach chorób, przeplatają mrożące krew w żyłach fakty z historii medycyny. Czytelnik jest świadkiem operacji, licznych prób ratowania ludzkiego życia- tych udanych, ale i tych o tragicznym zakończeniu.
Chirurg transplantolog musi być odporny na stres, myśleć trzeźwo mimo zmęczenia i presji, nie dawać się frustracji, nie poddawać się mimo niepowodzeń, nie przywiązywać się do swoich i bliskich chorego oczekiwań, nie spieszyć się, nie uprzedzać wydarzeń, choć jednocześnie być gotowym na każde ewentualności. Taki lekarz każdego dnia pracy podejmuje niesamowite ryzyko. Poza tym, często pozostaje w więzi z pacjentem dłużej niż pozostali chirurdzy, będąc częścią długiego i skomplikowanego procesu zdrowienia. Bywają również i po tej drugiej stronie- kontaktując się z rodziną dawcy:
"To nieodmiennie jeden z najtrudniejszych, a zarazem jeden z najcenniejszych aspektów mojej pracy. Choćbym był nie wiem jak zmęczony, kontakt z rodziną dawcy zawsze przypomina mi, jak cudownym, oczyszczającym aktem jest donacja narządów. Ci ludzie przeżywają właśnie najgorsze chwile swojego życia, zwłaszcza że większość dawców ginie o wiele za młodo i niespodziewanie. Często zdarza się, że nie mieli nawet szansy się pożegnać. Jedyną pozytywną myślą, której rodzina może się uchwycić, bywa właśnie to, że dzięki temu ostatniemu darowi ich bliski uratuje cudze życie i sam będzie żył dalej w ciałach czasem nawet siedmiu innych ludzi. Tę ofiarę- to dziedzictwo będą mogli kultywować wśród okrutnych tortur rozpaczy nad stratą, którą muszą przeżyć."
Już po tym fragmencie książki, mam nadzieję, że poczuliście, jaką fascynującą lekturą jest ta nowość Wydawnictwa Wielka Litera. Przeczytanie w niej o transplantacjach od dawców zmarłych, ale i o tych żyjących. O ksenotransplantacjach, czyli przeszczepieniach międzygatunkowych. O możliwych powikłaniach w procesie leczenia, jak i bycia dawcą. O moralnych dylematach, kto powinien dostać narząd i dlaczego.
Pięknie napisana literatura faktu, odkrywająca świat ludzkich możliwości, ale przede wszystkim, nadająca sens śmierci...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książka z pewnością bardzo wciągająca, tym bardziej, że transplantologia jest tematem nieczęsto poruszanym w literaturze popularnej. Ponadto z powyższych cytatów wynika, iż autor sam doświadczył wielu sytuacji, które opisuje, co dodatkowo wzmacnia przekaz.
OdpowiedzUsuń