poniedziałek, marca 19, 2018

ZAMIAST TABLETU


Tablet to zabawka uniwersalna. Zainteresuje niemowlę, a tym bardziej starsze dziecko. Znam dzieci, które po powrocie ze szkoły są odsyłane do swojego pokoju, gdzie uciekają w wirtualny świat, w którym pozostają aż do momentu pójścia spać... Dorosłym trudno konkurować z tabletem. Bo przede wszystkim trzeba by dać dziecku siebie- czas, zainteresowanie, atrakcyjną formę bycia razem. Dlatego niektórzy rodzice machają na to ręką. Inni starają się od najmłodszych lat pokazać dziecku różnorodność spędzania czasu i rozrywki. A kiedy już naprawdę nie ma się siły dać siebie, można dać książkę 😉 .


"365 sposobów na nudę" Wyd. Publicat 2018

To zbiór pomysłów na zabawę i różnego typu aktywnego na każdy dzień roku zarówno dla przedszkolaków, jak i dzieci z młodszych klas szkolnych. Znajdziecie tu propozycje prac plastycznych, technicznych, gier i zabaw z wykorzystaniem materiałów dostępnych w każdym domu, a czasem wystarczy sama wyobraźnia. Niektóre rozwiązania przypomną Wam zabawy z własnego dzieciństwa, czerpią bowiem na znanych, dawnych formach spędzania czasu. Na przykład przygotowywanie marzanny, wyliczanki, tworzenie leśnych ludków z kasztanów, szyszek i żołędzi. Większość to propozycje znane, ale- przynajmniej u nas w domu- zapomniane przeze mnie, a dla dzieciaków jednak nowe.


Książka została podzielona na pory roku. Każda zabawa jest zilustrowana i prosto przedstawiona. W większości, nie jest nawet potrzebna pomoc rodzica przy czytaniu opisu. Podobnie jak w tablecie- działanie jest intuicyjne 😉.


Kategoria wiekowa: 3-8
Ilość stron: 320
Oprawa: twarda



"W twojej książce jest potwór" T. Fletcher Wyd. Zysk i S-ka 2018

Książka bez baterii, a zachowuje się, jak zabawka, może nawet tablet?! Bo książki też mogą być interaktywne! I wcale nie chodzi mi o naciskanie kolorowych guziczków czy słuchanie dźwięków...



Czy Twoje dziecko boi się potworów? Spokojnie, ten potworek jest przyjazny. Nawet nie wygląda strasznie. Ale że jest potworem, to z zasady lepiej się go pozbyć. Dlatego mały czytelnik ma trząść książką, przechylać, huśtać, krzyczeć, łaskotać potwora po stopach...


Ale zabawa!


Tę książeczkę można czytać, oglądać i bawić się nią bez końca!


Kategoria wiekowa:
1-6
Ilość stron: 32
Oprawa: twarda




"Pobaw się z Fafikiem" R. Trojanowski Wyd. Publicat 2018



Fafik to fajny piesek, który lubi dzieci. Nie gryzie, gdy się go głaszcze, nie szczeka, strasząc maluchy. Za to merda ogonem, podaje łapę, leży, aportuje. I to na polecenie dziecka- małego czytelnika! Jeśli ma podać łapę, należy klasnąć dwa razy, wyciągnąć lewą rękę przed siebie, a prawą przewrócić kartkę. Leży natomiast, kiedy pomacha się prawą ręką, a lewą przewróci kartkę. Rzuca się mu patyk przewracając kartkę prawą ręką. By Fafik zjadł kość trzeba potrząsnąć książką, złapać się prawą ręką za lewe ucho i lewą ręką za prawe ucho...



Książka jest atrakcyjnie wydana- twarda oprawa, poręczny format, proste, kolorowe ilustracje, duży i krótki tekst.



Fafika kochają wszystkie dzieciaki, które mają okazję go poznać. To prawdziwy przyjaciel każdego malucha- nawet tego, który boi się psiaków 😘.

Kategoria wiekowa: 1-7
Ilość stron: 56
Oprawa: twarda

"Co? Jak? Zilustrować" F. Tashlin Wyd. ArtEgmont 2018



To już propozycja dla nieco starszych dzieciaków, a nawet dorosłych z artystyczną duszą. Farnk Tashlin, autor komiksów, kreskówek, reżyser i scenarzysta filmów animowanych z wytwórni Walta Disneya, opracował autorską metodę rysowania postaci, których punktem wyjścia są podstawowe figury geometryczne: koło, kwadrat, owal i trójkąt. Podobno można z nich wyczarować wszystko 😲.



"Co? Jak? Zilustrować" uczy rysunku techniką SCOTArt krok po kroku, a także uświadamia młodym adeptom sztuki jak ważny jest kolor, światło i cienie, perspektywa, tło, scena i takie tam, których ja sama nie rozumiem do końca, bo nie muszę- mam w domu trzech artystów! 😬



Jak przystało na ArtEgmont wydanie spodoba się największym estetom i plastykom 😊. Książka do rysowania i oglądania!



Warto jeszcze dodać, iż w sprzedaży jest dostępny również zeszyt do szkiców. Wygląda on tak, że na każdej stronie widnieje już jedna z figur (koło, owal, trójkąt, kwadrat), którą należy wykorzystać do dalszego rysowania. Jako prezent można się skusić i kupić, ale tak dla siebie lepiej sięgnąć po szkicownik lub zwykły blok...


Kategoria wiekowa: 8+ (wydawca sugeruje wiek 16+, ale z mojego doświadczenia wynika, że fascynują się nią też młodsi)
Ilość stron:
96
Oprawa:
twarda

2 komentarze:

  1. Świetne propozycje, u nas trochę na zaś, choć potwora i Fafika możemy zaprosić do siebie już teraz :)
    Trochę to przykre, że od najmłodszych lat dzieci uciekają w elektroniczny świat. moje pociechy są jeszcze małe, ale nawet ta blisko trzylatka nie umie obsługiwać tabletu, bo w naszym domu to urządzenie dla dorosłych i też nie non-stop. Owszem, organizowanie dzieciom zabaw jest wyczerpujące i nie zawsze mam na to chęć, ale kiedy słyszę od mam takich maluchów jak moje, że jakaś super aplikacja na smartfona ma memory i dziecko może odkrywać pary zwierzątek a ono wydaje wtedy dźwięk to trochę mi przykro... Ja jestem smartfonem mojej córki! Gramy w kartonowe memory na podłodze, które czasem podjada nam syn, a kiedy trzeba muczę jak krowa i gdaczę jak kura :P Jeszcze nasiedzą się przed ekranem w swoim życiu. Nie przyjmuję też argumentu "naszych czasów". W moich czasach (nie tak zamierzchłych) nie było tej całej elektroniki, a jednak nauczyłam się ją obsługiwać :) Na nich też przyjdzie czas, ale bardzo nieprędko...
    Dziękuję za ten wpis. Kolejne świetne propozycje czasoumilaczy niekomputerowych lądują na mojej przyszłościowo-zakupowej liście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo świetnie to ujęłaś :) Jestem tego samego zdania co Ty. Pozdrawiam ciepło i udanych "domowych aplikacji" na podłodze ;)

      Usuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...