poniedziałek, czerwca 05, 2017

"#WSTYDŹSIĘ!", J. Ronson, Wyd. Insignis 2017


Dawniej ludzkie błędy karane były publiczną chłostą. Pod pręgierzem solidne razy otrzymywały cudzołożnice, oszuści, oskarżeni o czary, przestępcy i inni, którzy żyli niezgodnie z ustalonymi normami społecznymi i religijnymi. Publiczne kary fizyczne były formą dyscyplinowania społeczeństwa. Istotne było, by jak najwięcej ludzi stało się świadkami wymierzania sprawiedliwości.

Całe szczęście to już przeszłość. Ale czy współczesne narzędzia piętnowania nie są gorsze?

W dzisiejszych czasach każdy może stać się sędzią, wydać osąd o kimkolwiek i publicznie, w ułamku sekundy rozpowszechnić go na Twitterze, Facebooku czy innym medium społecznościowym. Współczesnym narzędziem napiętnowania oraz wymierzania sprawiedliwości stał się bowiem komputer i smartfon...

Nie jeden z nas wolałby już poddać się chłoście, niż pozwolić płynąć wulgarnym i raniącym komentarzom. Zauważyliście, że często wystarczy jeden hejt, by wybuchła fala nienawiści?

Jon Ronson- autor bestsellerów (np. "Człowiek, który gapił się na kozy", "Czy jesteś psychopatą?"), dziennikarz, twórca filmów dokumentalnych, mówca... itd.- przez ostatnie lata przeprowadził kilka rozmów z osobami, które zostały publicznie napiętnowane. Ich osobiste tragedie opisuje w zupełnie swobodny i zabawny sposób w książce "#WstydźSię!". Jest to "studium ofiar i ich prześladowców" (cyt. za "Guardian"), a także solidna dawna wiedzy psychologicznej o efekcie tłumu, zbiorowych szaleństwach i hejcie.

"(...) media społecznościowe stają się przestrzenią nieustannych, sztucznie podsycanych dramatów, gdzie można być tylko szlachetnym bohaterem albo odrażającym złoczyńcą. Jeden źle skonstruowany tweet może przekreślić dobre, etyczne życie- chociaż wiemy, że nie na takiej podstawie powinniśmy oceniać bliźnich. W rzeczywistości każdy z nas jest jednocześnie mądry i głupi. (...)"

To oczywiste, a jednak hejtowanie wciąga coraz większą rzeszę ludzi. To takie proste- napisać kilka słów, co myśli się o autorze internetowego bądź innego tekstu. A co tam. Przecież nikt nas tu nie zna, nie rozpozna, nie widzi- krytyka więc przychodzi łatwiej...

"(...) Dlatego gdy zobaczysz, że internauci piętnują kogoś, kto na to jednoznacznie nie zasłużył, ujmij się za nim- chociaż z pewnością nie będzie to dla ciebie przyjemne doświadczenie. Demokracja rodzi się ze zderzenia wielu sprzecznych opinii. (...)"

Przemyśl to, proszę. A jeśli myślisz, że przesadzam, że hejt nie jest w stanie zrobić nic złego, koniecznie sięgnij po książkę "#WstydźSię!".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...