poniedziałek, maja 08, 2017
"JAK ONI PRACUJĄ", A. Napiórska, Wyd. WAB 2017
Tego jeszcze nie było! Oto pierwsza książka, którą czytamy z Mężem w jednym czasie, choć na przemian- raz On, raz ja! W książce więc umieściliśmy dwie zakładki, które ciągle zmieniają swoje położenie, co wprowadza zamęt...
O tytule usłyszałam w swoim ulubionym radiu Zet Chilli w rozmowie z Anną Dziewit Meller. Dziennikarka tak zachwalała lekturę, że od razu zapisałam ją sobie na liście najbliższych zakupów... Mąż z kolei, kilka dni później zadzwonił do mnie z (ważną) informacją, że jest taka książka, którą mogłabym mu kupić pt. "Jak oni pracują"... A jeśli chodzi o książki- nie trzeba mnie dwa razy prosić ;) Zatem jest! I na dodatek jest rozchwytywana. Bo ja chciałabym ją sobie wziąć rano ze sobą, by poczytać w drodze do i z pracy. A Mąż chciałby ją wziąć ze sobą i poczytać w przerwie. Wieczorem za to, uwielbiam położyć się z dobrą książką i poczytać przed snem, Mąż nie ma takiego zwyczaju, ale nagle TERAZ chce czytać i to to, co ja! Jeszcze się pokłócimy...!
"Jak oni pracują" są to krótkie zapisy rozmów z najprzeróżniejszymi polskimi twórcami o ich pracy właśnie. Jak wygląda ich miejsce twórczości, co pomaga w skupieniu, a co rozprasza, czy lubią pracować w porządku czy w bałaganie, czy narzucają sobie limit godzin lub prac, czy trzymają się terminów, czy pracują w dzień czy w nocy, czy pracują na etacie czy jako freelancerzy, czy obawiają się czegoś w swoim fachu, czy coś ich stresuje? Agacie Napiórskiej odpowiadają między innymi Michał Rusinek, Bohdan Butenko, Katarzyna Bonda, Zbigniew Lew- Starowicz, Andrzej Sapkowski, Wanda Chotomska, Sylwia Chutnik, Jerzy Pilch, Małgorzata Gutowska- Adamczyk, Jan Koza, Grzegorz Kasdepke, Barbara Kosmowska i inni, w sumie 58 wywiadów! Przede wszystkim są to pisarze oraz ilustratorzy, ale nie zabrakło także filozofa, fotografika, psychiatry, malarki, reżysera i scenarzysty..., ale przecież każdy z nich trudni się wieloma innymi kwestiami.
Jak zapewne się domyślacie, ilu pracujących, tyle podejść do pracy, dlatego warto zgłębić się w ten interesujący temat.
Książkę czyta się szybko, dobrze i w każdym miejscu, gdyż idealnie zastępuje gazetę. Nie trzeba się martwić, że mając zaledwie 3 minuty dla siebie nie dokończymy czytać rozdziału, lub nie zdążymy przed wyjściem z autobusu- spokojnie, w tym przypadku damy radę. I jeszcze dostaniemy motywacyjnego kopa! Przynajmniej tak było w moim przypadku- po takiej lekturze, chce się pracować!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.