poniedziałek, lutego 27, 2017

ZACZYTANA MAMA I



Ostatnio coraz częściej wieczorem, kiedy Dzieciaki już zasną i zrobię wszystko, co jest do zrobienia, zastanawiam się, czy jeszcze trochę poczytać, czy położyć się spać i w końcu się wyspać... Bo dzień bez czytania, to w końcu dzień stracony, ale dzień po nieprzespanej nocy, to dzień w pesymistycznym nastroju! Co więc wybrać? Sama nie wiem. Ale jeśli też w chwili ciszy i spokoju lubisz Matko coś przyjemnego sobie przeczytać, mam dla Ciebie kilka ciekawych propozycji tytułów:



1. " Gra pozorów. Kuchennymi drzwiami", K. Majgier, Wyd. Zwierciadło 2016

Książka napisana trochę w stylu "Stulecia Winnych" i "Alicji w krainie czasów" Ałbeny Grabowskiej. "Gra pozorów" to też saga historyczna, tym razem jednak umiejscowiona w Krakowie i okolicach w XIX wieku.

" Na świecie wszystko pozostaje w równowadze- twierdziła Bielacka, kucharka od Rozchodowskich.- Każdego dnia ktoś się rodzi, ktoś umiera, ktoś zabija, ktoś kradnie... a wszystko jest w równowadze. Jak ktoś coś dostaje, kto inny oddaje. (...) Jak ktoś popada w niedolę, to do kogoś innego uśmiecha się szczęście..."

Historia lubi zataczać krąg. Czy to na pewno prawda, czy tylko staroświecki zabobon?

Poznając losy bohaterów częściej zaczniecie się nad tym zastanawiać... Poza tym wejdziecie w skórę ludzi z wyższych sfer, jak i służących, poznacie ich intrygi, marzenia, sukcesy i porażki i nie raz się zaskoczycie.


2. "Bridget Jones", H. Fielding, Wyd. Zysk i S-ka 2016

Dopiero ostatnio obejrzałam film "Bridget Jones's Baby". Wszystkie części należą do gatunku  "Oglądanych Bez Końca"- uwielbiam je! Ostatnia część dorównuje wcześniejszym, jednak jestem zawiedziona odmienioną Renee Zellweger. Okazało się też, że Colin Firth nie jest już tak przystojny, jak wcześniej, za to Patrick Dempsey całkiem całkiem...

Jednak nie ma to jak książka- tutaj, to jak wyglądają bohaterowie zależy nie tylko od opisu autora, ale i od mojej wyobraźni! Poza tym książka znacznie różni się również w innych aspektach od filmu, z tym że jedno nie ujmuje drugiemu (ale tylko w przypadku tytułów "Bridget Jones"!).

Nie mam pojęcia, czy chodzi po Ziemi jeszcze jakaś kobieta, która nie czytała "Bridget..."! A jeśli Ty jeszcze nie sięgnęłaś po najnowszą część- nie ma na co czekać! To przecież lektura idealna na wieczór po fatalnym dniu, albo dni, w które przypada Twój PMS 😉. Poprawa humoru gwarantowana!

Nasza ulubiona bohaterka dojrzewa wraz z jej wiernymi czytelniczkami. Tym razem dobiega 40-stki i wciąż jest singielką, kiedy kobiety na około dawno zostały matkami. Za to jest matką chrzestną z rekordową ilością chrześniaków (38!). Co jednak zaskakujące, Bridget odniosła sukces zawodowy i w końcu ma figurę idealną. Czy jest szczęśliwa? Hmm, jakby brakowało jej jednak faceta... Niby cieszy się zainteresowaniem mężczyzn, od czasu do czasu doświadcza upojnej nocy, ale to nie to samo, co stały związek. A tu jeszcze okazuje się, że zaczyna się u niej premenopauza! Katastrofa! Jej życie, jako kobiety dobiega końca! Całe szczęście, że ma wiernych i wspaniałych przyjaciół- Tom'a i Shazzer- dzięki którym wychodzi, że to jednak ciąża zatrzymała jej miesiączkę 😂. Tylko co teraz? Kto jest ojcem? Ups...

Wiem, "Bridget Jones" to nie jest literatura wysokich lotów, ale mimo wszystko- uwielbiam ją i nie rozumiem, dlaczego dopiero co zaczęłam ją czytać i już skończyłam. Zdecydowanie za szybko dobrnęłam do końca! Może zacznę czytać jeszcze wszystkie części...?


3. "U stóp bogini", C. B. Divakaruni, Wyd. Kobiece 2017

Znowu saga, lecz tym razem zupełnie inna, niż dotychczasowe, po które sięgałam. Czytając rodzinną historię kilku pokoleń Hindusek, dowiaduję się o świecie zupełnie mi nieznanym, egzotycznym.  Życie kobiet wygląda w Indiach zupełnie inaczej, niż w Europie czy USA. Nawet, jeśli próbują przed tym uciec...

"... matki nie zawsze są w stanie uchronić swoje dzieci od złego, bez względu na to, jak by się starały." I może właśnie przez to pragnienie ochraniania swoich pociech, to matkom zadaje się najcięższe życiowe ciosy...? A może wcale nie najcięższe, ale matki cierpią najbardziej ze wszystkich...? Dlaczego dziewczynka, widząc błędy swojej rodzicielki, dorastając powtarza historię...? I tak od pokoleń...

"U stóp bogini" to warta przeczytania powieść o trudnych relacjach klanu kobiet. W tym przypadku też, wartość książki można ocenić po przepięknej okładce- nie mogę od niej oderwać wzroku.


Tyle zdążyłam przeczytać w lutym 😔. Tymczasem na półce czekają już kolejne bestsellery...

2 komentarze:

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...