środa, listopada 25, 2015

"CORAZ MNIEJ OLŚNIEŃ", A. Grabowska, Wyd. Zwierciadło 2015



Właśnie skończyłam czytać kolejną książkę Ałbeny Grabowskiej. I znowu czuję pustkę, a nawet złość, że to już koniec lektury. Przecież ta historia mogłaby mieć ciąg dalszy! Nawet nie zauważyłam, kiedy przeczytałam prawie 300 stron, nieprawdopodobne. Kompletnie zapomniałam się i pozwoliłam wciągnąć w świat bohaterów powieści. I kiedy stali się mi bliscy i znajomi, tak po prostu mam "ich" odłożyć na półkę i zapomnieć?!

Pisząc tę recenzję czuję się też zagubiona. Brakuje mi i słów i pomysłu na ten tekst. Chciałabym natychmiast wrócić do lektury! Poza tym jestem pewna, że moja recenzja wystarczająco nie odda tego, czym jest ta powieść. Pierwszy raz tak się czuję. Oto co zrobiło ze mną "Coraz mniej olśnień"...

To nie jest lektura "ciężka", trudna czy nawet dająca bardziej do myślenia. Ale też absolutnie nie jest to czytadło lekkie, puste i pozbawione refleksji. Głównymi wątkami są tu tajemnica i miłość. Sporo tu również współczesnej poezji oraz mody, kryminalnych zagadek i rozważań na temat rodziny. Chwilami jest zabawnie, by za moment wstrzymać oddech z niedowierzania.

"Coraz mniej olśnień" Ałbeny Grabowskiej to- według notki wydawcy- historie trzech współczesnych kobiet. Moim zdaniem jednak czterech. Każda z nich jest zupełnie inna, a jednak coś ich łączy. Co? Nie ma mowy, bym odebrała Wam przyjemność czytania ;)

Bardzo dobra książka na każdy dzień i nastrój! Uwielbiam Ałbenę Grabowską!!!

1 komentarz:

  1. Przeczytałam wszystkie książki pisarki skierowane dla dorosłego czytelnika, najbardziej jednak podobała mi się chyba trylogia ,,Stulecie Winnych". Choć nie da się ukryć, wszystkie poruszyły we mnie ukrytą dotąd strunę.
    Paulina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...