piątek, listopada 13, 2015

BAKALIE W SUROWEJ CZEKOLADZIE, CZYLI PYSZNOŚCI OD COCOA


Jestem bakaliożercą oraz czekoladoholikiem. Zapach czekolady wyczuję na kilka kilometrów, serio! (Mieszkam w pobliżu fabryki czekolady. Zawsze czuję świeżo przygotowywane tabliczki... ;) ) Moim ulubionym gatunkiem choco jest gorzka (minimum 70%), od czasu do czasu gorzka z dodatkami. Niestety czekolady sprzedawane w każdym sklepie, reklamowane, popularne, tanie, omijam już szerokim łukiem. Źle się po nich czuję, boli mnie brzuch, ciężko je trawię i takie tam.

W zeszłym roku dostałam w prezencie surową czekoladę Cocoa, a później już sama odkryłam bakalie tej samej marki. Genialne w smaku, jakości i w składzie. To właśnie jakość składników oraz ich prostota i odpowiedni dobór dają tak wyśmienity smak! Połączenie bakalii z surową czekoladą daje niezapomnianą przyjemność dla podniebienia, a i brzuchol nie powinien narzekać ;)

Bakalie w surowej czekoladzie Cocoa w swoim składzie oprócz siebie, mają zaledwie kilka składników: surową, organiczną czekoladę, cukier z kwiatu palmy kokosowej (jest zdrowy!), masło kakaowe oraz wanilię Bourbon. Surowa czekolada użyta do obtoczenia owoców jest produkowana w niskich temperaturach (do 45*C) bez użycia lecytyny, konserwantów i innych środków chemicznych.


W sklepach ze zdrową żywnością, ale i nie tylko (bakalie Cocoa widziałam też ostatnio w saloniku prasowym), bezpośrednio na www.rawcocoa.pl, i u producenta www.surovital.pl dostępnych jest aż 10 rodzajów bakali w surowej czekoladzie Cocoa. Owoce: jagody Goji, jagody peruwiańskie (inkaskie), morwy białe, banany, figi, rodzynki. Natomiast z orzechów: migdały, orzechy laskowe, nerkowca i brazylijskie.


Próbowaliśmy już wszystkich ;) Moimi faworytami są migdały, nerkowce, figi i rodzynki. Dzieciakom smakowało wszystko, bez wybrzydzania, ale jeśli Wasze skrzaty nie bardzo lubią bakalie, z pewnością przekonają się do bananów, fig i rodzynków (to takie dziecięce pewniaki ;) ).

Dlaczego raw cocoa jest zdecydowanie lepszym wyborem niż zwykła czekolada? Po pierwsze- o czym już wspomniałam- nie zawiera białego cukru, lecz zdrowszą alternatywę. Po drugie- surowa czekolada jest bogata w magnez, potas i żelazo. A do tego dodajmy moc bakali i mamy prawdziwą bombę mineralno- energetyczną. Ale uwaga, pamiętajcie też o kaloriach- około 500 kcal/ 100g. Po trzecie- smak- czysty, naturalny, bez wyczuwalnej chemii i jakiś zbędnych aromatów. Po prostu musicie spróbować sami...


Bakalie w surowej czekoladzie Cocoa są świetną i zdrową wersją fast food. Paczuszka idealnie mieści się w kieszeni, torebce czy śniadaniówce, można więc ją mieć i chrupać zawsze i wszędzie. Sprawdzają się jako przekąska lub- co mi się ostatnio zdarza- jako II śniadanie. A ponieważ i opakowanie i sam produkt ma charakter wyjątkowy, bakalie Cocoa są również pysznym uzupełnieniem prezentów na każdą okazję, dla ludzi w każdym wieku ;) A że niedługo Mikołajki i Święta, na pewno moich Bliskich obdaruję zdrowymi i słodkimi produktami Cocoa :)

A Wy znacie bakalie w surowej czekoladzie Cocoa czy dopiero będzie ich szukać? Które smaki z dostępnych, są dla Was najbardziej pożądane?

2 komentarze:

  1. W sumie chyba wszystko by nam zasmakowało. Firmę kojarzymy, ale tych bakalii jeszcze nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, nieładnie tak robić smaku ciężarnej! :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...