piątek, września 21, 2012

„KAPITAN NAUKA. PRZYRODA W ZAGADKACH”, Wyd. Edgard 2012

Dzieciaki uwielbiają zagadki, quizy, krzyżówki, rebusy, labirynty... A Kapitan Nauka potrafi zabawiać zagadkami tak, że nawet żaden mały uczeń się nie zorientuje, że taka świetna zabawa jest też i nauką! Normalnie, czary!

Tym razem Kapitan Nauka zabiera nas w rejs po Oceanie Przyrody. Pyta i odpowiada o kosmosie, o Ziemi, zjawiskach przyrodniczych, o florze i faunie, a nawet o fizjologii i anatomii człowieka. Poszerza oraz utrwala wiedzę o otaczającym nas wszystkich świecie, a przy tym bawi i integruje :)

Postanowiłam wykorzystać te kreatywne zagadki w swojej pracy. Nosiłam je w swojej damskiej torebce (zmieszczą się w każdej, choć w tych najmniejszych może już nie być miejsca na telefon, chusteczki, kosmetyczkę itd. ;) ), czekając na właściwy moment. Nadszedł w takich oto okolicznościach:

Mali uczniowie już po swoich lekcjach szaleją w hałasówce. Zaraz ich przywiążę do krzeseł, bo inaczej zwariuję. Postanawiam jednak podejść do nich bardziej pedagogicznie, niż emocjonalnie:
- Może wyjdziemy na boisko lub plac zabaw?- pytam ja.
- Nieeeeee – odpowiadają Młodzi.
- Yyhm („W takim razie będzie ciężko”- myślę sobie). To może zagramy w gry planszowe? 
-  Nieeeee. Nudaaaa.
-  Ach to odrobimy lekcje!- naiwnie mam nadzieję, że są pilnymi uczniami.
-  ???!!!- gdyby wzrok mógł zabijać, już bym nie żyła.
-  A co lubicie robić w wolnym czasie?- pytam coraz bardziej zrezygnowana.
-  Niiiiic. Grać w gry na telefonie.
Matko, zwariuję. Jest coraz gorzej...
- Założę się, że lubicie rebusy, zagadki, quizy ...- drążę jednak dalej.
- Nie lubimy- a oni swoje.
Wyciągam jednak z torebki „Kapitana Naukę. Przyroda w zagadkach” niczym magik zająca z czarnego kapelusza i rozkładam karty z zagadkami, tworząc kolorowy wachlarz. Młodzi uczniowie badają je wzrokiem, niepewnie przybliżają się do mnie. Czyżbym widziała zainteresowanie?! Czy to możliwe? Chcąc to wykorzystać („teraz, albo nigdy”- myślę sobie), zadaję pierwsze pytanie. Odkrzykują jeden przez drugiego. No to ja- drugie pytanie- jeden wie, reszta zagląda mi w karty doszukując się odpowiedzi. I nagle- mam ich! Wreszcie usiedli, przestali szaleć, zajęli się czymś, ba, zainteresowali się przyrodą!!! A gdy nasz czas się skończył, usłyszałam pytanie tym razem od nich:
- A jutro też będą zagadki?
Sami widzicie, do czego jest zdolny Kapitan Nauka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...