Rodzicom należy się spokój po ciężkim dniu pracy. A dzieciom należy się zabawa! Moje dziecko po powrocie z przedszkola, wchodząc do domu zawsze krzyczało:"Jeszcze się dzisiaj w ogóle nie bawiłem!" 😁 A ja zastanawiałam się, czy wyrobię się dziś ze wszystkimi obowiązkami. Miałam zawroty głowy z przemęczenia przez kilka pierwszych lat macierzyństwa, a po powrocie do pracy doszło jeszcze rozdrażnienie hałasem. Błagam o ciszę w domu! Zero dźwięków. Mówcie do mnie, owszem, ale szeptem! Taaaa, wytłumaczcie to dzieciom...
Macie podobne potrzeby u boku przedszkolaka i młodszego szkolniaka? Wiem, wiem. Kuszące jest danie maluchowi do ręki tabletu czy smartfona, ale wierzcie mi, to jest najgorsze z możliwych rozwiązań. Co mówicie? Że ile można się bawić klockami, samochodzikami i lalkami? Ok, macie racje. A próbowaliście książeczki? Że co mówicie? Że ja znowu o książkach? No a o czym na blogu o książkach? 😅
Ale zobaczcie co mam tym razem! "Trening ciszy dla dzieci" to książeczka aktywnościowa, skłaniająca do cichej zabawy. Tak, można bawić się po cichu 😉 Dajcie dziecku kredki i tę książkę. A, i autorki jeszcze przypominają o wodzie do picia! I niech się bawi. Niech szuka, znajduje, kreśli, koloruje, koduje, dotyka, zgniata, staje na niej, gra, przerysowuje, czyta (jeśli potrafi). Niech robi co chce, i daje Wam spokój 👍 Chcecie tak?
Nie mogę Wam obiecać absolutniej ciszy, bo nie wiem, czy taka istnieje. Co prawda słyszałam kiedyś o takiej, ale raczej oznacza ona, że coś się dzieje: dziecko jest chore lub maluje szminką po ścianie. Także już lepiej chyba, by delikatnie było je słychać. Szeptem najlepiej, śmiechem czy swoim delikatnym głosikiem.
Przy okazji, 108 zabaw zaproponowanych w "Treningu ciszy dla dzieci" wpłynie absolutnie pozytywnie na rozwój mózgu przede wszystkim Waszego dziecka, które się zaangażuje w te aktywizujące szare komórki zabawy, a Wasz mózg w tym czasie się zrelaksuje i uspokoi. Właściwie to dziecko też się wyciszy, potrenuje koncentrację, pamięć oraz uważność, ponieważ spędzi czas inaczej, niż przed ekranem, z głośnymi zabawkami i innymi elektronicznymi przeszkadzaczami, które przebodźcowują je naokoło każdego dnia.
Dlatego też, polecam tę książkę także tym z Was, którzy chcą wyciszyć swojego kilkulatka, wesprzeć jego rozwój, zaproponować mu alternatywne spędzenie czasu.
Autorkami książeczki są graficzka, która opracowała od swojej strony łamigłówki oraz psycholożka, neurokognitywistka, trenerka i autorka kilku książek o usprawnianiu intelektu i procesów poznawczych człowieka. Oddajecie zatem swoją pociechę w dobre ręce 😉
Kategoria wiekowa: 6+
Ilość stron: 120
Oprawa: miękka
💭
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Helion, nie miało to jednak wpływu na moją opinię o książce.
Dziękuję za przekazanie egzemplarza recenzyjnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.