Latanie jest poza moimi możliwościami psychicznymi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić, że unoszę się ponad ziemię... Nigdy w życiu! Ale po książkę opisującą życie stewardesy, chętnie sięgnęłam 😉.
Pasażerom samolotów i ludziom takim, jak ja- nigdy nie latającym, wydaje się, że stewardesa to osoba, która ma za zadanie się uśmiechać i spełniać zachcianki podróżujących. Owszem, prawdą jest, że musi być zadbana lub zadbany, ponieważ mężczyźni też zostają stewardami. Kobiety obowiązuje pełny makijaż (podkład, czerwona szminka, róż, cień, tusz), pomalowane paznokcie, rajstopy, uniform, włosy związane w kok, toczek na głowie, a na stopach buty na obcasie minimum 5 centymetrowym! Codzienność stewardesy to jednak pełnienie wielu ról w przestworzach: kelnerki, aktorki, niani, sprzątaczki, położnej, sędziego, pocieszycielki, strażaczki, pielęgniarki, mechanika, psychologa, doradcy, przewodnika, sprzedawcy, ratownika czy nauczycielki. Gdy coś niespodziewanego dzieje się na pokładzie, to obsługa samolotu ma w rękach życie kilkudziesięciu, a nawet setek ludzi! Nikt spoza branży nie zdaje sobie sprawy, ile szkoleń te uśmiechnięte panie i panowie mają za sobą, jak ciężko jest pchać wózek z serwisem podczas lotu, jak męczące jest wielogodzinne latanie i branie na siebie tak ogromnej odpowiedzialności.
Według Olgi Kuczyńskiej, autorki tej książki, latanie albo się uwielbia, albo nienawidzi. Dla tej młodej dziewczyny unoszenie się ponad ziemię to ogromna pasja. Czytanie jej życiowej drogi do spełniania marzeń, wzlotach, upadkach, przekraczaniu granic (nie tylko własnych 😉) jest interesujące, choć momentami (szczególnie na początku książki) opuszczałam strony, gdyż wydawały mi się bez znaczenia dla wątku. Podsumowując jednak, warto przeczytać i przekonać się, jak wygląda życie w chmurach. 😊✈
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.