wtorek, kwietnia 18, 2017

KOSMETYCZNY KOSZYK OBFITOŚCI LIRENE- CZĘŚĆ 1


Czy też masz wrażenie, że wiosną pojawia się najwięcej kosmetycznych nowości? Nie mogłam się oprzeć pokusie 😉! Zapraszam na pierwszą część recenzji nowości Lirene, poświęconą produktom do oczyszczania twarzy i ciała.


Największe zaskoczenie wywarł na mnie płyn micelarny z minerałami z morza martwego. Miałam  trochę wątpliwości, czy go brać czy nie, ponieważ na opakowaniu napisane jest: każdy typ cery, również mieszana i tłusta, a ja mam suchą i bardzo wrażliwą. Ale ponieważ mam zaufanie do marki Lirene, odważyłam się spróbować. I nie żałuję! Płyn bardzo dokładnie oczyszcza- jestem zaskoczona ilością zanieczyszczeń na waciku, a przecież zawsze oczyszczam twarz w taki sposób, używam tylko różnych preparatów. Bardzo często przy pierwszym kontakcie z nowym produktem od razu pojawia się u mnie reakcja alergiczna w postaci pieczenia, szczypania, zaczerwienienia, czasem wysypki i swędzenia. Odetchnęłam z ulgą, kiedy po płynie micelarnym z minerałami z morza martwego nic się nie pojawiło. Mimo tego, że kosmetyk nadaje się do cery tłustej, nie wysusza ani nie ściąga skóry, pozostawiając ją czystą i świeżą- nic poza tym albo dla niektórych- aż tyle! Atutem jest też duże opakowanie- aż 400 ml- uwielbiam ekonomiczne rozwiązania!



Drugi płyn micelarny Lirene, tym razem duo z olejkiem rycynowym, także mnie zaskoczył, lecz pod innym względem. Okazało się, że po jego użyciu na skórze pozostaje tłusty film. Z jednej strony, moja cera się cieszy, bo jest porządnie nawilżana już na etapie oczyszczania, lecz z drugiej strony- przeszkadza mi ta tłusta i świecąca warstwa. Rano, przed nałożeniem makijażu ten płyn się nie sprawdza, ale po całym dniu, na noc- jest dobrym pomysłem. Podobnie, jak poprzedni produkt- duo płyn micelarny nie uczula, jest optymalnie delikatny i świetnie usuwa makijaż, nadaje się także do demakijażu oczu. Opakowanie też ekonomiczne- całe 400 ml 😉.

Nowością do oczyszczania ciała z kolei, jest olejek pod prysznic Inca Inchi Lirene.



Ma delikatny zapach, mało się pieni, ale efekt końcowy mnie zachwyca! Skóra po kąpieli jest mega nawilżona, miękka i gładka- dla mnie super! Takich rezultatów właśnie oczekuję, dlatego jestem zdecydowana zamienić dotychczasowe żele na olejek pod prysznic. Warto! Chociaż czytałam negatywne opinie na temat tego produktu (przede wszystkim krytykujące właśnie brak intensywnego zapachu i piany), ja akurat jestem zadowolona.


A Ty czego oczekujesz wybierając produkty do oczyszczania twarzy i ciała?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...