piątek, sierpnia 12, 2022

"APOSTAZJA KATOLICZKI" Ewa Piprek, Wydawnictwo Book Edit 2022

 



To nie jest zdecydowanie książka dla każdego. Głęboko wierzący katolicy będą oburzeni i zapewne będą zaprzeczać, obrażać Autorkę i nawoływać do spalenia na stosie tej nowości wydawniczej. A przecież ma Ona prawo pisać o czym chce, a w tym przypadku, zwierzyć się ze swoich przemyśleń i doświadczeń. Szanuję to i doceniam pracę, którą wykonała pisząc. Cenię Jej odwagę za to, że głośno wyraża swoje zdanie, nie czyniąc nikomu krzywdy (choć inni mogą się czuć urażeni, o czym już wspomniałam). Odważni będą również Czytelnicy, którzy sięgną i przeczytają "Apostazję katoliczki", a także ja sama, która mam czelność o niej pisać...


Ewa Piprek jest dojrzałą kobietą, która wychowana w katolickiej wierze, przyjęła powszechne sakramenty. Stopniowo jednak otwierała oczy i dostrzegała coraz bardziej "indoktrynację do niewolnictwa". Nie mogła pogodzić się z tym, że ludzie wierzą w księdza zamiast w Boga. Że nie wierzą w siebie, ani nie lubią siebie, są pełni kompleksów, lęków, nie myślą samodzielnie, czekając na "słowo boże" księdza (dotyczące np. na kogo głosować w wyborach?). Sama pamięta, że kiedy jeszcze była uczennicą, myślała: "Nauka bez wspomagania MODLITWĄ, wydaje mi się być nieskuteczna. Właściwie już uznałam, że Bóg decyduje o moim losie, na który ja nie mam szczególnego wpływu.". Dziś podsumowuje to słowami: "(...) kato-pseudoEDUKACJA próbowała zniszczyć moją samodzielność i racjonalne rozumowanie. Oparta na strachu indoktrynacja, dokładnie, programowo czyszcząca mózg małego człowieka z jakiejkolwiek odwagi czy chęci buntu (...)".

Niniejsza książka jest swego rodzaju autobiografią, uzupełnioną o fakty historyczne odkrywające niechlubną stronę religii i kościoła. O ile zwierzenia kobiety wydają mi się nużące, niektóre zbędne, ich przesyt zmniejsza walory publikacji, to research autentycznych wydarzeń jest wart lektury i docenienia Autorki. Myślę, że porządna redakcja książki sprawiłaby, że publikacja ta zostałaby zauważona, a tak pewnie przejdzie echem i jeszcze samej Ewie Piprek się za nią dostanie. Niestety.

Na zakończenie chciałabym jeszcze podzielić się swoim zachwytem nad wymowną okładką "Apostazji katoliczki". Ilustracja mówi sama za siebie, jest tak trafna, a jednocześnie prosta, że przyciąga moją uwagę za każdym razem, gdy jest w zasięgu mojego wzroku...



📚

Wpis powstał we współpracy z księgarnią internetową Taniaksiazka.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...