Ostatnio pisałam, że "XXI wiek to najbardziej samotne stulecie, jakie znamy" (patrz tutaj). Ale obecne czasy to również era uzależnień behawioralnych. Są to zachowania, z którymi mamy do czynienia w codziennym życiu, które powodują jakieś szkody (w nas, u innych, w otoczeniu), i które się powtarzają. To już nie jest alkoholizm czy narkomania, gdzie trzeba się postarać o swoją "działkę". Dzisiejsze uzależniacze są powszechne, dostępne na wyciągnięcie ręki dla każdego niezależnie od wieku. Nie trzeba kombinować, by godzinami przesiadywać na portalach społecznościowych, robić zakupy czy pracować. Ba, nawet niektóre zachowania mogą być aprobowane, jak dbanie o swoją kondycję, np. uprawiając triathlony czy trenując na siłowni.
Coraz szybsze tempo życia, rozwój technologii i powszechna jej dostępność, dają możliwości natychmiastowego zaspokojenia potrzeb i przyjemności, jak i unikania nieprzyjemnych stanów emocjonalnych. Powoduje to coraz trudniejsze kontrolowanie nam impulsów i odkładanie gratyfikacji. Zachowania, od których każdy z nas może się uzależnić, "z jednej strony ułatwiają nam życie, a z drugiej czynią nas niewolników i w efekcie wyrządzają nam krzywdę". A nasza czujność może być uśpiona, gdyż wiedza na temat mechanizmów uzależnień behawioralnych wciąż jest znikoma. Od wielu lat specjaliści próbują ustalić ujednoliconą definicję, kryteria diagnostyczne oraz umieścić uzależnienia niesubstancjonalne w obowiązujących klasyfikacjach chorób. Nie jest to jednak takie proste. Trudności polegają między innymi na tym, że nie istnieją laboratoryjne badania, potwierdzające uzależnienie, nie występują również równoznaczne i widoczne objawy, które umożliwiłyby jasno postawić diagnozę. Nie jest jednoznaczne także, w którym momencie można mówić o przedawkowaniu.
Bohdan Tadeusz Woronowicz, autor licznych publikacji, doktor nauk medycznych, seksuolog, psychiatra, specjalista terapii uzależnień i superwizor psychoterapii uzależnień, w swojej najnowszej książce pt. "Zachowania, które mogą zranić", wyjaśnia swoim Czytelnikom aktualną wiedzę, jak i testy identyfikującymi problem. Czyni to w sposób tak fascynujący i przystępny, że monografia trafi do serc i głów zarówno specjalistów, jak i "jedynie" zainteresowanych tematem.
Terapeuta opisuje między innymi uzależnienie od hazardu, zaburzenia korzystania z internetu (np. uzależnienie od gier hazardowych w kasynach sieciowych, od gier on-line, od aukcji, zakupów, przymus poszukiwania nowych informacji i przeszukiwanie baz danych, uzależnienie od śledzenia cudzych historii na blogach, hakerstwo, uzależnienie od mediów społecznościowych czy od e-sportu), selfitis, czyli uzależnienie od robienia sobie selfie (naprawdę!), pracoholizm, kompulsywne zachowania seksualne, kompulsywne robienie zakupów, zaburzenia korzystania z telefonu komórkowego/ smartfona, uzależnienia od ćwiczeń fizycznych, zaburzenia jedzenia i odżywiania się, a nawet wymienia tanoreksję (uzależnienie od opalania się w solarium), TV-holizm, zadłużanie się, uzależnienie od kłamstw, kradzieży, wiecznego studiowania, miłości, polityki i władzy, muzyki, religii lub sekt.
Publikację wzbogacają także ciekawe opisy zjawisk i sytuacji, które może i nie są uzależnieniami samymi w sobie, lecz się z nimi wiążą. Jest to na przykład phubbing, czyli korzystanie z telefonu/ tabletu w czyimś towarzystwie, co jest lekceważeniem rozmówcy; nomofobia- lęk przed utratą kontaktu z telefonem; hikikomori- wycofanie z życia społecznego, by móc korzystać z internetu, karoshi- popularne w Japonii zjawisko śmierci z przepracowania; permareksja- "wieczne" stosowanie różnych diet odchudzających; pregoreksja- anoreksja ciężarnych; potomania- obsesyjne picie wody, nawet do 8 litrów na dobę. Ale to tylko niektóre z fascynujących, aczkolwiek kłopotliwych i dramatycznych zachowań, które opisał w książce Bohdan Woronowicz.
Jak na specjalistę przystało, przedstawia on również dostępne metody i uwagi dotyczące leczenia, a także wyjaśnia czym jest współuzależnienie.
"Zachowania, które mogą zranić" to bardzo ważna i niezwykle ciekawa publikacja. Można potraktować ją jako podręcznik, literaturę faktu, jak i w jakimś stopniu poradnik. Z pewnością jest to kopalnia wiedzy o uzależnieniach behawioralnych, o których ciągle mało się mówi. Warto poszerzyć swoją wiedzę na ten temat, ponieważ, prędzej czy później, problem może dotknąć nas lub naszych bliskich. Czy będziemy w stanie go zauważyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.