Porozumienie bez Przemocy, a także uważność nieustannie mnie fascynują. Dążę do tego, by te dwa nurty, filozofie, style życia- trudno to określić jednym słowem- były obecne w moim życiu. Bardzo się cieszę, że znalazł się specjalista- znawca obu tematów, który je połączył. Obrał sobie za cel uważną komunikację, która powinna stać się podstawą życia wszystkich ludzi. Bo przecież jesteśmy istotami społecznymi. Musimy ze sobą współpracować lub "tylko" komunikować się. Tymczasem żyjemy w czasach (i w kraju), w którym mowa nienawiści coraz bardziej nas rujnuje. Oddalamy się od siebie, zamiast się jednoczyć. Mówimy o swoich racjach, lecz nie słuchamy o perspektywie innych. Wydaje nam się, że tylko JA mam rację, reszta się myli, a raczej stanowi zagrożenie dla moich racji, więc trzeba walczyć o swoje. Jedni więc domagają się szczepień, a inni chcą zapobiec ich obowiązkowi. Jedni bronią wolności wyboru decydowania o swoim ciele, inni rwą się do obrony prawa do życia czyimś kosztem. Jedni protestują o możliwość bycia sobą, inni o trzymanie się tradycyjnych ról społecznych. I tak dalej, i tak dalej... Skupiamy się na ciągłej walce, zamiast rozmawiać, empatyzować i dostrzegać potrzeby drugiej strony.
Dlaczego to takie trudne? Ponieważ komunikacja to złożony proces, zależny od wzorców wychowania, kultury, środowiska.
Czym właściwie jest komunikacja? To sposób przekazywania jakiś informacji oraz ich odbiór. Ma miejsce poprzez wypowiadanie słów, ton głosu, poziom głośności, tempo mowy. Nie ma interakcji bez mówienia, jak i słuchania! Porozumiewanie się zachodzi również poprzez mowę ciała, dotyk, sposób wykorzystania przestrzeni. Mają na to wpływ nasze myśli, emocje, motywacja, doświadczenie, uwarunkowania społeczne, a nawet historia naszych przodków!
"Efektywność komunikacji zależy od umiejętności bycia obecnym. (...) Aby mówić, co mamy na myśli, musimy najpierw wiedzieć, co mamy na myśli. A żeby wiedzieć, co mamy na myśli, musimy wsłuchiwać się w siebie i rozpoznawać to, co jest dla nas prawdą." Stąd krokiem pierwszym ku dobrej komunikacji jest bycie obecnym. Bycie tu i teraz, uważność na to, co się dzieje, świadomość tego gdzie jestem, z kim rozmawiam, w jakich okolicznościach, ja jaki temat.
Krok drugi to ciekawość i troska, czyli odpowiednia intencja, świadoma motywacja. Podczas trudnych rozmów, często włączamy się w tryb znanych nam schematów, którym się nieświadomie poddajemy.
Krokiem trzecim w końcu jest koncentracja na tym, co istotne, co można podsumować słowami Antoine'go de Saint- Exupery'ego: "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
Poradnik "Powiedz, co myślisz" opiera się właśnie na tych trzech krokach, które bardzo szczegółowo opisuje autor. Proponuje też ćwiczenia, które pomogą zbliżyć się do opanowania umiejętności. Trzeba być jednak świadomym, że nie wystarczy wykonać je raz, lecz należy je stosować jak najczęściej, by weszły w naturę naszego bycia. Przyda się cierpliwość, poświęcenie i siła woli 😉 Jeśli naprawdę chcemy coś zmienić w procesie komunikowania się, najlepiej róbmy małe kroki ku zmianie- wtedy mamy większe szanse na powodzenie! I tak też warto podejść do tej książki- czytać ją etapami, nie całą na raz. Zatem czytamy i ćwiczymy krok po kroku 😌 A kiedy dobrniemy już do końca, warto do niej wracać od czasu do czasu dla utrwalenia efektu 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.