poniedziałek, października 12, 2020

"POWRÓT Z BAMBUKO" Katarzyna Nosowska, Wydawnictwo Wielka Litera 2020



"Jest Kaśką, piosenkarką, matką, kobietą w okresie menopauzy, z nadwagą, o trudnym do zidentyfikowania kolorze włosów, żoną męża Pawła, córką". W jej "głowie ruch jak na ulicy w Hanoi"- ciągle się nad czymś zastanawia, jeszcze niedawno obwiniała się za wszystko, ale już z tego wyrosła- dojrzała do bycia niedoskonałą. Przedawkowała też rozwój duchowy, genetycznie nie jest zdolna do diet odchudzających, potrafi rzucić mięsem, czyli kur*ami i *ujami. Kaśka, mimo tego, że jest znana i ceniona w świecie muzyki, została między innymi laureatką pierwszej edycji Paszportów "Polityki", zdobyła 22 Fryderyki, wydała w sumie 26 płyt i albumów, prowadziła autorką audycję radiową, została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, jest autorką bestsellerowej książki "A ja żem jej powiedziała...", pozostaje zwyczajna. I za to ją uwielbiam!


O ile pierwszy tytuł Nosowskiej był zbiorem zabawnych felietonów, z życia każdej z nas wziętych, o tyle w swojej drugiej książce pt. "Powrót z Bambuko", autorka zwierza nam się ze swoich traum i krzywd dzieciństwa. Nie robi tego jednak, by wzbudził litość i współczucie lub jak niektórzy celebryci to robią- wzbudzić sensacje i trafić na kilka tygodni na okładki prasy bulwarowej. Ta książka nie jest także rodzajem terapii i pogodzenia się z przeszłością- Kaśka już to zrobiła. Raczej odnosi się wrażenie, że chodzi o pokazanie, że każdy z nas musi się z czymś zmierzyć, że każdego z nas dotykają jakieś trudne doświadczenia, nieszczęścia, które na zawsze już w nas zostają. Udowadnia nam też i próbuje przekonać, że trzeba nauczyć się korzystać z prawa decydowania o sobie, szlifować asertywność, dystans i odpuszczanie.

Ta książka z założenia nie ma nic wspólnego z poradnictwem, z tekstami motywacyjnymi- w dalszym ciągu są to zabawne felietony, tyle że z nutką życiologii i duchowatości, jak to nazywa sama autorka.

"Polecam wam cudowną formułkę na lęk przed tym, co ludzie powiedzą, a brzmi: I co z tego?
Nic z tego. Za każdym razem okazuje się, że nic z tego. Oni będą gadać- to pewne. Będą gadać tyle, ile trzeba, by się nasycić- nie dłużej. Chodzi o to, by własnym zaangażowaniem nie spowodować, że monolog zamieni się w dialog. Nie wahajcie się użyć własnego życia, by żyć, jak wam się podoba."

To mój ulubiony cytat, którym wytapetuję sobie ścianę
😊, a do samej książki będę na pewno wracać wielokrotnie! Zachęcam i Was do lektury.


Sprawdźcie też inne
książki dla kobiet w popularnej księgarni internetowej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...