„Małą Martą chciał
się zająć ksiądz egzorcysta. Na rodziców awanturującego się
Piotrka sąsiedzi nasyłają policję i pomoc społeczną. Matka
autystycznego Mateusza usłyszała, że powinna go oddać do ośrodka.
Aleś rozładowuje energię, ścigając się na rowerze. Tamara ma
ADHD i świadectwa z czerwonym paskiem. Nastoletni Kacper z zespołem
Aspergera był gnębiony w szkole. Ta książka to opowieść o nich,
ich rodzinach oraz o tym, jak z innością radzą sobie
społeczeństwo, szkoła i instytucje.”
ADHD, autyzm czy zespół Aspergera nie są chorobami, więc nie da się ich wyleczyć. To dysfunkcje rozwoju, charakteryzujące człowieka do końca jego życia. Warto jednak systematycznie poddawać się różnego rodzaju terapiom, rehabilitacji i wsparciu, by minimalizować negatywne skutki zaburzenia.
Jedną z pierwszych trudności, jaka dotyka rodziny z tymi dziećmi to samotność. Dziwne zachowania, niestosowanie się do norm społecznych, agresja najmłodszych sprawiają, że ludzie zaczynają krzywo patrzeć, odsuwać się, krytykować, plotkować. Zanim dojdzie do diagnozy mijają lata, podczas których rodzic nie wie co ma robić, w jaki sposób pomóc sobie i dziecku, zastanawia się co robi źle, że jego latorośl jest taka „niegrzeczna”... Niektórym rodzicom diagnoza w końcu przynosi ulgę- już wiedzą, co jest przyczyną niepokojącego zachowania, powoli zapoznają się ze ścieżką pomocy. Są jednak rodzice (o nich w książce nie przeczytacie, lecz mam z takimi kontakt w pracy- jest ich mnóstwo), którzy zaprzeczają, wstydzą się, nie zgadzają się na wydanie opinii poradni psychologiczno- pedagogicznej bądź specjalistycznej, nie zgłaszają się z dzieckiem na dalsze badania, rezygnując ze wsparcia ich rozwoju według specyficznych potrzeb...
Dzieci i młodzież ze spektrum autyzmu i z ADHD najczęściej spotykają się z izolacją społeczną. Stają się kozłami ofiarnymi, ofiarami agresji i dyskryminacji. Mają trudności w relacjach społecznych, co często przekłada się na niechęć do nauki, pojawiają się lęki szkolne. Dlatego diagnoza i odpowiednie wsparcie są tak ważne. Niestety ciągle brakuje nam świadomości. Ludzie nie wiedzą i nie rozumieją czym są powyższe zaburzenia. W błędzie bywają nawet lekarze i nauczyciele. Choć z doświadczenia znowu powiem, że czasem mimo chęci pedagodzy mają związane ręce, na przykład z powodu braku wymaganej dokumentacji.
Czytając literaturę faktu Jacka Hołuba, po raz kolejny (inny reportaż autora to „Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci”) mamy okazję poznać codzienność rodziców zmagających się z trudami wychowania swoich nienormatywnych dzieci. W żadnym wypadku nie jest to książka, będąca źródłem wiedzy na temat ADHD, autyzmu i zespołu Aspergera, lecz ukazuje z jakimi trudnościami spotykają się rodziny dotknięte tym problemem. „Niegrzeczne” to lektura dla tych, którzy chcą ich zrozumieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.