Miłość i zbrodnia to dwa skrajne pojęcia. Miłość przecież to troska o drugą osobę oraz wspólny związek, oddanie, pragnienie dobra dla partnera, partnerki. Morderstwo to z kolei okrutny akt przemocy, dokonanie brutalnej krzywdy, czyn nie mający nic wspólnego z rozpływającymi serce czułymi emocjami. A jednak historia, literatura i rzeczywistość pokazują, że uczucie to potrafi prowadzić do czynów skrajnych, w tym do zabójstwa. Czy można zabić z miłości? Czy namiętność, zazdrość, poczucie odrzucenia lub chęć ocalenia kogoś przed cierpieniem mogą usprawiedliwiać zbrodnię? Sięgnęłam po książkę non fiction, która ukazuje mroczną część miłości...
I właśnie motywy zbrodni, zarys psychologiczny sprawców, jak i ofiar interesował mnie najbardziej i był moim powodem do sięgnięcia po ten tytuł. Bo przecież nie jestem fanką horrorów, kryminałów i opowieści sensacyjnych, ale fascynuje mnie ludzka natura, także te najciemniejsze jej zakamarki. A psychiatria nieodparcie łączy się z kryminologią. Albo kryminologia z psychiatrią...? Stąd tytuł pióra Renaty Kuryłowicz znalazł się w moich rękach.
Książka jest zabójczo interesująca, a opisane case study szokujące i potworne, jednak jeszcze bardziej zastanawiające są przypadki morderców, którzy szybko opuścili więzienie lub szpital psychiatryczny i zostali nie tylko zaakceptowani przez społeczeństwo, a jeszcze stali się celebrytami! Jednym z przykładów jest Iseei Sagawa- kanibal, który po pięciu latach przebywania w psychiatryku po brutalnym zabiciu i zjedzeniu swojej ofiary, wypisał się na własne życzenie, po czym stał się medialnym ekspertem od kanibalizmu, aktorem w filmach porno, pisarzem, ale nie tylko."Do końca życia był krytykiem kulinarnym i pisał recenzje restauracji dla japońskiego magazynu (...). Wyprodukował komiks manga, który przedstawiał oczywiście jego zbrodnię odtworzoną w drastycznych szczegółach. Publikowano reprodukcje jego obscenicznych obrazów ukazujących nagie kobiety. Zespół The Rolling Stones nagrał o nim piosenkę Too Much Blood, która podobnie jak utwór The Stranglers La Folie również jest inspirowana morderstwem Sagawy. Isei opowiadał o szczegółach incydentu i swojej ciągłej obsesji na punkcie kanibalizmu w wielu wywiadach dla prasy i portali internetowych oraz w filmie dokumentalnym Caniba z 2017 roku.". To jest totalnie chore!
Wcale nie mało jest także morderców, którzy zostali pisarzami, oczywiście bardzo krwawych powieści.
Niektórzy sprawcy nadal żyją- jedni odsiadują wyrok, inni już wyszli na wolność. Opisane historie wydarzyły się na przestrzeni kilku ostatnich wieków, jak i lat. Wszystkie zbrodnie, które znajdziecie w tej książce, zostały dokonane z miłości, ale różnią się motywami oraz jakże barwnym przebiegiem. Chwilami nie mogłam uwierzyć, w to, co czytam. To mało odkrywcze, co teraz napiszę, ale życie naprawdę potrafi napisać zaskakujące scenariusze. Życiorys większości przestępców jest skomplikowany i nie brakuje w nim trudnych momentów. Choć te historie budzą grozę, fascynują psychologów i społeczeństwo, próbujące zrozumieć, co popycha ludzi do tak makabrycznych czynów w imię miłości.
Renata Kuryłowicz, historyczka sztuki, znawczyni tematyki z zakresu kryminalistyki i kryminologii, była wydawczyni między innymi horrorów Stephena Kinga i thrillerów Johna Grishama, kilka lat temu założyła pierwszy w Polsce dom kultury kryminału i burleski pod nazwą "Worek Kości". Jest również znana jako youtuberka i podcasterka „Zbrodni bez cenzury”. Teraz przyszedł na debiut książkowy, i to bardzo udany. Świetnie dobrane postaci, ciekawe ich przedstawienie, lekkie pióro, sprawia, że czytając, ma się wrażenie, jakby słuchało się opowiadanej przez Renatę historii.
Kto ma więc ochotę sięgnąć po "Zbrodnie i śmierć z miłości"?
💘
nie miało to jednak wpływu na moją opinię o książce.
Dziękuję za przekazanie egzemplarza recenzenckiego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.