Mózg potocznie porównywany jest do maszyny, komputera, czegoś, co jest w centrum dowodzenia całego organizmu, czegoś, co działa mechanicznie, odpowiadając na sygnały z ciała. To uproszczona prawda, za którą idzie błędne myślenie, że mózg jest niezawodny i mega odporny. Tymczasem organ ten nie jest tak idealny, za jakiego go uważamy.
Mózg jest odrębnym od naszej osobowości bytem, choć obie te struktury są częścią nas. Na co dzień, jedna z drugą ze sobą współpracują, jak i się nie zgadzają: mózg chce swoje, a my- swoje 😂: mózg chce regeneracji po całym dniu w postaci snu, a my chcemy jeszcze trochę poscrollować. Mózg chce dotlenić się świeżym powietrzem, a my czujemy, że nie mamy sił i kładziemy się na sofie, by obejrzeć seriale. Mózg chce zdrowych węglowodanów, które dadzą mu energię na wiele godzin, a my chcemy paczkę chipsów. I tak dalej... Konflikt interesów jest na każdym kroku.
Ostatnie lata- przyspieszony tryb życia, rozwój i dostępność technologii cyfrowych, a także skutki pandemii pokazują dobitnie, że nasze układy nerwowe są w coraz gorszym stanie. Ta idealna maszyna nie tylko nie nadąża za ciągle rosnącymi wymaganiami i bodźcami, ale też i ulega przeciążeniu, dezorientacji i stopniowej utracie zdolności do skupienia, regeneracji oraz prawdziwego odczuwania. Stąd lawinowo wrasta zapadalność na depresje, wypalenia, uzależnienia i inne schorzenia natury psychicznej. Czas najwyższy zauważyć najważniejszy narząd naszego organizmu i zacząć o niego dbać! Zacznijmy szanować swój mózg!
Dzięki intensywnemu rozwojowi neurobiologii, coraz więcej wiadomo o działaniu i potrzebach układu nerwowego. Coraz więcej również pisze się na ten temat, uświadamiając nas- ludzi, w tym ważnym, ale i trudnym temacie. Jedną z najnowszych książek jest "Zaprzyjaźnij się ze swoim mózgiem", której autorką jest młoda naukowczyni, zajmująca się psychologią rozwojową i neurologią.
Jest to poradnik oparty na robiącej wrażenie ilości badań naukowych (ponad 80 stron to sama bibliografia i przypisy!), z których wnioski Rachel Barr przedstawiła w prosty i ciekawy sposób. To opowieść o nas samych, a głównym bohaterem jest mózg. Gość interesujący, skomplikowany, silny i delikatny jednocześnie, który woła nas o ratunek, a my go nie słyszymy albo nie rozumiemy. Jednak w końcu dostajemy konkretną instrukcję obsługi swojego mózgu, jak i słownik do odczytywania jego mowy, zamieniania na nasz język, zrozumienia o co chodzi, by- no wreszcie!- zachować się właściwie 😇
Książka została podzielona na rozdziały:
🧠 Poznaj siebie. Odzyskiwanie tożsamości w czasach optymalizacji
🧠 Kiedy życie wydaje się nie do wytrzymania, włącz przyjemność
🧠 Dlaczego potrzebujemy siebie nawzajem i co na ten temat mówi neuronauka
🧠 Śpię, więc jestem
🧠 Dusza i sztuka. Tętno ludzkiej kreatywności
🧠 Poruszony umysł. Odnajdywanie wolności w ruchu
🧠 Ja, ja i jeszcze raz wi-fi. Jak nie zwariować w wirtualnym świecie
🧠 Sens życia
W każdym z nich, znalazłam coś zaskakującego, a także mnóstwo "złotych myśli", o których chciałabym pamiętać, ale wiadomo, jak będzie 😅 Dlatego będę musiała jeszcze wrócić do tej lektury.
"Samowspółczucie zapewnia stabilne schronienie, konieczne do zbudowania silnej tożsamości w dzisiejszych czasach."
"Samowspółczucie oznacza dostrzeganie tego, że cierpimy, ale niepoddawanie się temu. To dynamiczny proces, który wymaga od nas wzięcia odpowiedzialności za własne czyny przy jednoczesnym pamiętaniu o naszej wewnętrznej wartości."
"W świecie, w którym ruch został skomercjonalizowany i zrytualizowany, często odziera się go z radości i spontaniczności, które stanowią naturalne części naszego istnienia. Tragizm tej sytuacji nie polega jedynie na monotonności, z którą wiąże się codzienna rutyna, ale również na wszystkich straconych okazjach, by skorzystać z licznych, zwykle przegapianych, powodów do zażycia radosnego ruchu. A jak zdołaliśmy zauważyć, ruch w swojej najprawdziwszej postaci to wolność."
"Kiedy życie cię rani, podejmij świadomą decyzję, by być dobrym/dobrą dla świata. Nie oznacza to, że masz ignorować własny ból, ale że stajesz po stronie człowieczeństwa. Potwierdź swoje zaangażowanie w niesienie dobra, nawet jeśli świat wydaje się zły."
Wiedza, którą dzieli się z czytelnikami Autorka jest inspirująca, konkretna, a także pełna szacunku do możliwości i wartości każdego z nas. Naprawdę, czytając tę książkę, czułam, jaka jest mi ona bliska 💖 Poza tym, jak się okazuje, to, czego potrzebuje nas mózg wcale nie jest trudne, ani niemożliwe do zrobienia. To czysta przyjemność także dla ducha i całego ciała!
Gdybym miała zareklamować tę publikację (nie wiem, kto by chciał mnie w reklamie, ale tak sobie gdybam po prostu... 😂), powiedziałabym, że wdrożenie wskazówek w niej zawartych może w znaczący sposób uchronić nas przed depresją. Warto więc spróbować zaprzyjaźnić się ze swoim mózgiem 😉
🤯
Wpis powstał we współpracy z Grupą Wydawniczą Foksal.
Nie miało to jednak wpływu na moją opinię o książce.
Dziękuję za przekazanie egzemplarza recenzyjnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.