niedziela, września 14, 2025

"MAM SŁOWO" gra planszowa Egmont 2025

 


Wielkimi krokami nadchodzi jesień 🍂🍁🍄 I znowu, czy tego chcemy czy nie, więcej czasu przyjdzie nam spędzać w domu. Nie lubię tej pory roku (chociaż zimy bardziej!), ale pozytywne w niej jest to, że częściej sięgamy w domu po planszówki😁

Naszą najnowszą zdobyczą w tym zakresie jest karciana gra słowna o nazwie "Mam słowo". Jeżeli jesteście miłośnikami kultowego Scrabble czy Rummikub, ta planszówka powinna Wam się spodobać 😀

Mamy w niej 55 kart z literami z polskiego alfabetu oraz kostki z literami: 2 niebieskie podstawowe, 1 zieloną dla ułatwienia i 1 czerwoną dla utrudnienia. 

Zacznijmy od wersji standardowej. Karty tasujemy, a następnie kładziemy na środku stołu awersem do dołu. Jeden z graczy odsłania 5 kart z góry i kładzie je obok talii, tak, by litery były widoczne dla wszystkich. Inny gracz (możemy zaangażować najmłodszego 😉) rzuca obiema niebieskimi kostkami i ustawia je obok kart. A teraz wszyscy uczestnicy zabawy, z liter, które wskazują karty i kostki, w myślach układają wyrazy. Nie trzeba wykorzystywać wszystkich liter, ale słowo musi zawierać co najmniej jedną z kart i obie z kostek. Nie można posługiwać się literami, których nie widać na stole! I to jest największa trudność 😅 Gracz, któremu udało się coś ułożyć, krzyczy: "Mam słowo!". Teraz musi je podać i ułożyć przed sobą ten oto wyraz, który wymyślił. Jeżeli jest on poprawny gramatycznie, zdobywa wszystkie karty, które służyły mu do ułożenia jego słowa. Jeżeli jednak słowo nie istnieje (oj, jak często to się zdarza 😂) lub ma niepoprawną formę gramatyczną, gracz nie otrzymuje żadnej karty, lecz pozostałym graczom należy się po jednej z odkrytych. Reszta z nich trafia na spód talii. Rozpoczyna się kolejna runda, która polega na tym samym 👆Cała gra kończy się w momencie, kiedy skończą nam się karty na stosie. Wtedy każda z osób grających liczy swoje zdobyte karty, a ta, która ma ich najwięcej oczywiście wygrywa! 

 


A co jeśli w trakcie gry, nikt nie jest w stanie ułożyć wyrazu? Odsłaniamy szóstą kartę oraz rzucamy raz jeszcze kostkami. 

A co z dwuznakami, jak sz, cz, rz, dz, dź, dż, ch
Tworzymy je z jednej litery, będącej jego składową, czyli jeśli potrzebujemy sz, wystarczy, że wykorzystamy literę S albo Z

W jaki sposób zmniejszyć trudność gry?
Jedną kostkę niebieską, zamieniamy na zieloną. I tyle. Powinno być łatwiej.

A może wersja trudniejsza, dla bardziej zaawansowanych?
Po prostu zagraj jedną kostką niebieską i jedną czerwoną! 

 

W tę planszówkę zagramy od 2 do 6 graczy, ale uważam, że jest świetna również solo! Nie potrzebujemy przecież towarzystwa, by poćwiczyć szare komórki i poukładać wyrazy według zasad 🙇 

Zabawa sprawdzi się już dla dzieci od siódmego roku życia, ze znajomością liter. W szkolnych zeszytach ćwiczeń pojawiają się zadania, polegające właśnie na układaniu wyrazów z podanych liter, ale gra, podczas której korzysta się z ruchomych elementów, takich jak karty i kostki, jest zdecydowanie bardziej atrakcyjniejsza! Dlatego też ta gra będzie również idealna podczas indywidualnej pracy z uczniem na różnego rodzaju zajęciach- wyrównawczych, korekcyjno- kompensacyjnych, rewalidacyjnych, nauczania indywidualnego, edukacji domowej czy nawet nauki języka polskiego jako obcego języka. Zakres jej wykorzystania jest szeroki, wiele zależy od potrzeb i pomysłów, a takie gry lubię najbardziej 😍

 

💫
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Dziękuję za przekazanie egzemplarza recenzenckiego 😊


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...