Pamiętacie jak spędzaliście wakacje, kiedy byliście nastolatkami? Czas się dłużył, noc zlewała się z dniem, przyjaciele i znajomi byli bliżsi niż rodzina, wskakiwało się też na rower kilka razy dziennie, by dojechać nim gdzie trzeba 😅 Pierwsze miłości, pierwsze poważne refleksje o nieuchronnie zbliżającej się dorosłości, pierwsze świadome próby, by pokazać, że jest się poważnym i odpowiedzialnym...
"Draka na Antypodach" to powieść dla młodzieży idealna na nadchodzące wakacje!
Paczka nastolatków mieszkająca w spokojnym miasteczku, spędza ze sobą lato. Czas błogo mija, lecz pewnego dnia dociera do nich, że ojciec Arta coś ukrywa. Całą grupą zamierzają to zbadać, nie zapominając przede wszystkim, by wesprzeć emocjonalnie kumpla.
Przyjeżdża też Matylda, która przeprowadziła się do miasta. Jej obecność zmieni życie jednego z nich.
Mama Kostka z kolei, organizatorka spotkań kobiet w miasteczku, szykuje z członkiniami coś wielkiego i niesamowitego... Tylko co to będzie?
No i Ciamajda- tata Draki. Kto by się spodziewał po nim takiej zmiany?!
A teraz poznajcie tych, którzy będą zmagać się z tymi wyzwaniami:
Policjanna- córka komendantki policji, dziewczyna o złożonej naturze.
Art- "ma talent do karykatur i potrafi z każdego wydobyć to, co jest śmieszne, choć czasami robi to niedelikatnie".
Draka- inaczej Dorota, "samotnie wychowuje ojca" (świetne określenie 😂, choć sytuacja pełna współczucia), który jest naukowcem, nieogarniętym człowiekiem. Taki niedorajda, że żona zostawiła go, bo nie wytrzymała. Draka więc sprząta, gotuje, robi zakupy, a nawet pakuje ojca na konferencje. Dziewczyna zdecydowanie nie ma i nigdy nie miała czasu, by być nastolatką.
Kostek- wychowuje się bez ojca, który tragicznie zginął w wypadku samochodowym, jako kierowca rajdowy. Stało się to dokładnie w dniu narodzin Kostka. Jego mama jest silną i niezależną kobietą, a do tego wbrew zgorszeniu mieszkańców miasteczka- jedyną jaką znają i do tego świetną mechaniczką samochodową.
Jest też Chudini- samotnik, który nie ma żadnych przyjaciół, ponieważ wszystkim wydaje się jakiś dziwny. Jednak tego lata coś się zmienia i w jego życiu.
W tej typowej obyczajówce nie ma czarnych charakterów. Są za to wyraźne i ciekawe postaci. Niby zwyczajni, a każdy z nich jest wyjątkowy. Polubiłam ich wszystkich!
Autorka, Katarzyna Ryrych, znakomita polska pisarka, ukazuje emocje swoich nastoletnich bohaterów. Robi to subtelnie, krótko, bez zbędnych opisów, tak trochę sygnalizując tylko, co akurat przeżywają. I myślę, że jest to dobra droga, by nie narzucać się młodemu czytelnikowi, który często nie dopuszcza do siebie uczuć. A tutaj, dzięki temu naturalnemu zabiegowi, może się utożsamić z bohaterami i pogodzić się ze swoimi przeżyciami albo chociaż je dostrzec.
I na sam koniec dodam, że książka "Draka na Antypodach" została nagrodzona w VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesna książkę dla dzieci i młodzieży, zorganizowanym przez Fundację "ABCXXI- Cała Polska czyta dzieciom".
Kategoria wiekowa: 11+
Ilość stron: 208
Oprawa: miękka
👌
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Herperkids.
Nie miało to jednak wpływu na moje opinie o książce.
Dziękuję za przekazanie egzemplarza recenzyjnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.