Pages

Strony

niedziela, grudnia 05, 2021

"MAŁA KSIĘŻNICZKA" Karolina Lewestam, Wydawnictwo WAB 2021

 



Ta książeczka to dowód na to, że (czasem) wystarczy dobry pomysł, by odnieść sukces. Umiejętności pisarskie mają mniejsze znaczenie 😧 Niestety... Byłam bardzo ciekawa "Małej Księżniczki" po recenzjach, które przeczytałam. A tutaj takie rozczarowanie, choć samo przesłanie jest niezwykle ważne, tylko styl niedoskonały...


"Mała Księżniczka" to reinterpretacja "Małego Księcia" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego w dziewczęcej wersji. Główna bohaterka żyła na malutkiej planecie, na której nie było nic prócz grządki marchewek, starego kreta i małego źródełka. Każdy dzień dziewczynki wyglądał tak samo. Pewnego razu nad asteroidą przeleciało stado ptaków, a wtedy jeden z nich upuścił wysuszoną cebulkę. Księżniczka choć nie wiedziała co to jest, intuicyjnie zakopała ją w ziemi i regularnie podlewała. Aż w końcu z cebulki wyrósł tulipan. Choć był piękny, nie okazywał wdzięczności dziewczynce za to, co dla niego robi, ranił ją i sprawiał, że czuła się coraz gorsza. W jej wnętrzu zaczęło rosnąć Coś. Coś dziwnego, Coś nieznanego, Coś czego sama nie mogła zaakceptować, a miało wpływ na jej życie. Im kwiat częściej krytykował mieszkankę tej planety, tym częściej to Coś, mieszkające w jej sercu się odzywało. Pewnego dnia księżniczka postanawia przemierzyć świat, by uciec , a może zrozumieć, swojego ukochanego tulipana. Podróże, poznane postaci i przygody, które przeżyła, pozwoliły jej wyciągnąć wnioski i... Tego Wam nie zdradzę 😉


Fabuła przypomina oryginał, co mi akurat bardzo przeszkadzało, tym bardziej, że napisana w kiepskim stylu. Z drugiej jednak strony, porusza ważne wątki. Doszukałam się tutaj przemocy psychicznej, wartości słuchania swojego wewnętrznego głosu, potrzeby akceptacji swojej złości, pozwolenia sobie na bunt, odwagi w pokonywaniu lęków. Możliwe, że- podobnie, jak w klasyku

Antoine'a de Saint-Exupéry'ego- przy każdym kolejnym podejściu do lektury, odkrywać będziemy inny sens, a także, że każdy znajdzie tutaj odniesienie do swoich potrzeb i przeżyć. I to trzeba przyznać, udało się autorce 👍 Docenić też nie sposób przepięknego, dopieszczonego w każdych szczegółach wydania. Twarda oprawa, urocze ilustracje, cała szata graficzna urzeka 😍 Szkoda tylko, że znowu tutaj mamy kopię Małego Księcia, a nie oderwaną od pierwowzoru postać...


A co Wy sądzicie o tej nowości wydawniczej?


Kategoria wiekowa: 5+
Ilość stron:
96
Oprawa:
twarda




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.