Pages

Strony

środa, lipca 15, 2015

„MAMO, TATO! SKĄD SIĘ BIORĄ DZIECI?”, E. Costantino, Wyd. Jedność 2012


Przyjdzie taki dzień, kiedy mały Rysio zacznie się zastanawiać skąd się wziął na tym świecie... Zapyta o to mnie, a ja na to co? Odeślę go do Taty, a Tata z powrotem do Mamy i tak w kółko, póki nie zapomni, o co chciał zapytać? To jedno z gorszych rozwiązań...
 
Ostatnio usłyszałam od 7-letniego chłopca, że „dzieci biorą się z dupy”. Przepraszam za określenie, ale chciałam dosłownie zacytować jego słowa.... Widać, że rodzice tego chłopca nie mieli ochoty zaspokoić ciekawości dziecka, nie mieli czasu na „głupią” rozmowę, a już na pewno nie zdawali sobie sprawy, co narobili mówiąc, to co powiedzieli...

Z dziećmi trzeba rozmawiać o seksualności, lecz na ich poziomie rozwoju. Pierwsze zainteresowanie tym tematem najczęściej pojawia się w okolicach 3 urodzin malucha. By odpowiednio przygotować się na trudną rozmowę z kilkulatkiem, radziłabym przeczytać mądry poradnik na ten temat, a później jeszcze przemyśleć dokładnie sprawę. Jeśli Wasz brzdąc już o to pyta, a Wy nie za bardzo macie czas na szukanie podpowiedzi w obszernej literaturze, polecam krótką książeczkę pt. „Mamo, tato! Skąd się biorą dzieci?”. Jest to publikacja zarówno dla rodziców, jak i dla maluchów. Rodzice znajdą tu wskazówki na zrozumienie fazy rozwojowej oraz szybkie podpowiedzi na być może niektóre z Waszych wątpliwości. Dzieci natomiast, z pomocą oczywiście dorosłych, będą mogły przeczytać o różnicach między płciami, o dręczących ludzi emocjach, o poczęciu, ciąży i porodzie. Wszystkie teksty skierowane do najmłodszych są zabawnie i kolorowo zilustrowane.

Książeczka jest bardzo króciutka (zaledwie 32 strony), nie znajdziecie więc w niej wyjaśnień, porad wyczerpujących temat. Jednak ma to też swoje zalety. Bo jeśli coś już wiecie na ten temat, a szukacie po prostu publikacji i dla Was i dla dzieci, trafiliście w sedno. Jest to książeczka krótka, lecz podejmująca jedne z ważniejszych kwestii.

Na zakończenie pozwólcie, że jeszcze coś dodam. Całkiem możliwe, że Wasz kilkulatek będzie chciał wiedzieć o czymś bardziej konkretnie. Musicie wówczas delikatnie zaspokoić i tę jego ciekawość, nie wchodząc zbytnio w szczegóły. Na nie przyjdzie czas w przyszłości, w kolejnym etapie rozwoju...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię :) Twoje zdanie na ten temat jest dla mnie niezwykle ważne.